Pszczyna: Niebezpieczne chemikalia przy media expert. Prokuratura prowadzi postępowanie [ZDJĘCIA]

O niebezpiecznych chemikaliach w Pszczynie dowiedzieliśmy się od jednego z naszych czytelników. Pszczyńska Straż Pożarna potwierdziła, że 10 marca na ul. Kopernika zabezpieczała niebezpieczne chemikalia. Szczegółowych informacji na ich temat, Mateusz Caputa, rzecznik pszczyńskiej straży pożarnej udzielić nam jednak nie chciał, odsyłając nas do policji.

Karolina Błaszczyk, rzecznik pszczyńskiej policji, potwierdziła, że w tej sprawie prowadzone jest już postępowanie. Zarówno ze strony policji, jak i pszczyńskiej prokuratury. - Na ulicy Kopernika znajdowały się niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi chemikalia. Na chwilę obecną, dla dobra sprawy więcej informacji nie udzielamy - informuje Błaszczyk.

Urszula Noras-Cema, prokurator rejonowy w Pszczynie wyjaśnia nam jednak, że do ujawnienia niebezpiecznych substancji doszło 21 lutego. Według ustaleń prokuratury chemikalia znajdowały się za zamkniętymi metalowymi drzwiami baraków. Te jednak zostały skradzione przez złomiarzy i wtedy też odkryto chemikalia. O ich istnieniu powiadomić policję miał jeden z pobliskich mieszkańców.

Jak udało się nam ustalić, dzięki pszczyńskiej straży miejskiej chemikalia składowane były w barakach za sklepem media expert. Pszczyńska straż miejska do czasu zabezpieczenia miejsca ich składowania sparowała tam dyżur. Szczegółowych informacji na ten temat może udzielić jedynie komendant straży miejskiej, a ten do poniedziałku przebywa na urlopie. Wiadomo natomiast, że chemikalia zostały już zabezpieczone i wywiezione, powołany został także biegły, który zbada z jakimi substancjami mamy doczynienia. Wyników ekspertyzy, możemy się spodziewać do miesiąca.

Dziś miejsce w którym składowane były niebezpieczne substancje jest już zabezpieczone. W miejscu starych metalowych drzwi, pojawiły się nowe drewniane zabezpieczenia, które skutecznie uniemożliwiają wejście do środka pustostanu. Wiadomo również, że znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie sklep media expert nie odpowiada za zaistniałą sytuację. W tej chwili ustalany jest właściciel baraków. Prokuratura mówi o osobie prywatnej, która przez lata wynajmowała te pomieszania. Inne źródła mówią o jednej z gliwickich firm.