Miały być stare samochody, powozy, motocykle, wszystko, czym poruszała się para książęca. Do tego wystawy stałe i czasowe oraz pracownie konserwatorskie.
A są puste ściany. Mimo że ponad miesiąc temu odrestaurowane Stajnie Książęce w Pszczynie zostały przekazane przez miasto w użytkowanie Muzeum Zamkowemu, to wciąż żadnych eksponatów wstawić tam nie można.
Powód? Niewystarczający system zabezpieczeń.
Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów w Warszawie w lipcu dokonał lustracji budynku Stajni Książęcych, sprawdzając w nich stan zabezpieczeń technicznych.
- Stwierdzono, że zabezpieczenia nie zapewniają nawet minimalnego poziomu ochrony przyszłym zbiorom i podano zalecenia, które muszą być spełnione, by obiekt mógł w pełni spełniać swoją przewidzianą wcześniej funkcję - mówi Maciej Kluss, dyrektor Muzeum Zamkowego w Pszczynie. - Samo przeprojektowanie systemu zabezpieczeń może zająć trzy miesiące - wylicza Maciej Kluss.
Okazało się, że do wymiany nadają się m.in. okna oraz brama do stajni. Dlaczego zatem stajnie zostały przejęte, skoro już wcześniej główne uwagi muzeum dotyczyły właśnie systemu zabezpieczeń?
- Nie byliśmy pewni, czy te zabezpieczenia spełniają wymagania, ale dostaliśmy w maju pismo podpisane przez zastępcę burmistrza, w którym czytamy m.in.: że "obiekt spełnia wymogi w zakresie zabezpieczeń mechanicznych i elektrycznych obiektu zgodnie z rozporządzeniem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - wyjaśnia dyrektor muzeum.
- Przyjąłem to za dobrą monetę, a teraz mamy problem, lecz jeśli otrzymamy dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, to zastosujemy rozwiązania, umożliwiające wprowadzenie na wystawy obiektów muzealnych - dodaje.
Stajnie Książęce w Pszczynie odrestaurowane, ale zamknięte
Władze miasta nie mają jednak sobie nic do zarzucenia, bo to właśnie marszałek miał sfinansować rozbudowę zabezpieczeń. - Zrealizowaliśmy obiekt zgodnie z dokumentacją - mów Dariusz Skorbol, burmistrz Pszczyny. - Zainstalowane zabezpieczenia spełniły zapisane tam wymagania.
Jak tłumaczy burmistrz, dodatkowe zabezpieczenia ekspozycji ma dofinansować właśnie Urząd Marszałkowski, bo miasto na ten cel przeznaczyło już dodatkowe 100 tys. zł.
- Wcześniej nie było mowy o specjalistycznych zabezpieczeniach - tłumaczy burmistrz. - Przekazaliśmy muzeum pięknie odrestaurowany budynek, nie jest to żaden bubel - dodaje.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?