Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjaśnili wątpliwości

Jolanta Pierończyk
Dr Wiesław Londzin jest wielkim znawcą pszczół i już teraz zapowiedział konferencję na temat przyczyn zamierania rodzin pszczelich
Dr Wiesław Londzin jest wielkim znawcą pszczół i już teraz zapowiedział konferencję na temat przyczyn zamierania rodzin pszczelich fot. Marzena Bugała
Żywa reakcja środowiska pszczyńskich rolników na podejrzenia o uprawy roślin transgenicznych, jakie powstały wśród pszczelarzy

Nasz marcowy artykuł pt. "Miód zagrożony!" wywołał wielkie poruszenie wśród pszczyńskich rolników i producentów rzepaku.

- Nie uprawiamy roślin transgenicznych! - zapewniali podczas specjalnej konferencji w Urzędzie Miejskim w Pszczynie zorganizowanej przez Wydział Rolnictwa.

Podejrzenie o wysiewanie genetycznie modyfikowanej kukurydzy i modyfikowanego rzepaku na ziemi pszczyńskiej powstało w środowisku pszczelarzy powiatu pszczy-ńskiego. Dokładnie rzecz biorąc, wzbudziło je pole rzepaku w sąsiedztwie pasieki Tomasza Waloszka z Woli, przewodniczącego pszczyńskiego koła Polskiego Związku Pszczelarzy. - To inny rzepak - mówił. Jego inność polegała na tym, że w lipcu zeszłego roku, kiedy rzepak powinien być gotowy do zbiorów, spora część pola była jeszcze w kwiatach.

Obserwacje Tomasza Waloszka zostały zarejestrowane na filmie, którego projekcja otworzyła rzeczoną konferencję. Rolnicy, którzy go zobaczyli, jednogłośnie stwierdzili, że to nie jest GMO.

- Albo błąd w nawożeniu, albo w opryskiwaniu - powiedział Jerzy Hławiczka z Jarząb-kowic, czołowy rolnik powiatu pszczyńskiego, członek Zarządu Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku, a zatem stuprocentowy znawca tematu.

- Klasyczny przykład błędu w opryskiwaniu - stwierdził Jan Kurczyk z Wisły Małej, jeden z największych rolników gminy Pszczyna. - Rzepak jest rośliną bardzo wrażliwą. Bardzo łatwo zahamować jego wzrost i doprowadzić do wypuszczania kwiatów po niewczasie.

- W przyrodzie znane jest zjawisko nadkompensacji - wtrącił dr Wiesław Londzin z Instytutu Przemysłu Organicznego w Pszczynie. - Chodzi o to, że w niesprzyjających warunkach bądź w przypadku ataku szkodnika lub błędu człowieka roślina stara się ratować i jak tylko odzyska nadwątlone siły, wypuszcza dodatkowe pędy. Rzepak jest na takie zjawisko bardzo podatny.

Wszyscy zebrani oświadczyli, że cokolwiek było przyczyną takiego stanu rzeczy, rolnikowi przyniosło tylko straty.

- Jeśli tak miałaby wyglądać uprawa modyfikowanego rzepaku, to można być spokojnym: nikt go nie zasieje, bo zbankrutowałby - dodał Jan Kurczyk.

Rolnicy pszczyńscy zapewniali, że nie używają modyfikowanych nasion. - Nie słyszałem o plantacjach roślin transgenicznych w naszym powiecie, ani takich nie widziałem - oświadczył Józef Rozmus z Mizerowa, czołowy rolnik specjalizujący się w hodowli krów oraz w uprawie rzepaku. - Raz, że nie wolno, dwa, że po prostu nie trzeba.

- Nie jest to konieczne przy prawidłowej praktyce rolniczej, przy zmianowaniu, bo wtedy i rzepak, i kukurydza dają wysokie plony - dodał Jan Kurczyk.

Wszyscy też zapewnili, że zależy im na dobrej kondycji pszczół.

To dlaczego więc giną? Przyczyn wzrostu śmiertelności w pasiekach pszczelarze dopatrywali się właśnie w uprawach roślin transgenicznych.

Wszyscy się zgodzili co do tego, że pszczoła to bardzo delikatny owad i zdarzają się przypadki wyginięcia wszystkich w pasiecie podczas zimy. To fakt znany wśród pszczelarzy.

Prawdą jest jednak to, że tych przypadków jest teraz więcej niż kiedyś. Dr Wiesław Londzin, kierownik Pracowni Toksykologii Pszczół w IPO, zapowiedział specjalną konferencję na temat zamierania pszczół, jaka ma się odbyć w Pszczynie. Już teraz jednak, na naszą prośbę, powiedział w skrócie, iż przyczyna tkwi w środowisku. Na pewno swoje robi jego zanieczyszczenie, a do tego może środki ochrony roślin, może jakieś pasożyty, niewykluczone też błędy właścicieli pasiek...

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto