Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studzionka chce odłączenia od Pszczyny. Mieszkańcy zdecydowali.

Karol Świerkot
Z ponad 230 osób, które przyszły na wtorkowe zebranie wiejskie w Studzionce, tylko 37 opowiedziało się za pozostaniem sołectwa w granicach Pszczyny.

Zdecydowana większość, bo aż 157 mieszkańców Studzionki zagłosowała za przyłączeniem do Pawłowic. Głosowanie poprzedziła debata nie pozbawiona w prawdzie emocji, ale i solidnych argumentów -głównie finansowych, ale i społecznych.

Najwięcej dyskusji i wątpliwości budziła sprawa gimnazjum w Studzionce, do którego uczęszcza obecnie 225 uczniów, z czego 95 ze Studzionki. Pozostali to mieszkańcy Brzeźc, Wisły Wielkiej i Wisły Małej.

Jeśli Studzionce uda się odłączyć, uczniowie z tych sołectw prawdopodobnie zostaną przeniesieni do innych pszczyńskich gimnazjów. To z kolei nasuwa pytanie czy w studzieńskim gimnazjum będzie wówczas wystarczająca liczba uczniów. Mieszkańcy byli oburzeni doniesieniami, jakoby uczniów w szkole straszyło się zamknięciem szkoły w przypadku odłączenia. Nie kryli również żalu wobec władz Pszczyny w kwestiach drogowych.

Z tegorocznego budżetu decyzją radnych wykreślono bowiem remont ul. Boya-Żeleńskiego w Studzionce. Sołectwo nie jest też skanalizowane. - Studzionka zasługuje na więcej - mówili mieszkańcy.

Pawłowice wydają się też studzieńczanom bardziej kuszące pod względem prorodzinnym. Mieszkańcy wskazują na ulgi dla dzieci, m.in. na basenie oraz w przedszkolach. W gminie są też niższe ceny wody.
Burmistrz Pszczyny przyznaje, że nie może zaoferować swoim mieszkańcom tego, co Pawłowice, bo Pszczyna jest gminą dużo biedniejszą.

- Postawienie na szali Pawłowic i Pszczyny nie ma szans powodzenia dla nas. Jesteśmy gminą biedniejszą i będziemy biedniejszą - mówi burmistrz. - Bardzo niepokojące jest to, że dzisiaj społeczeństwo bardziej przekłada potrzeby materialne i finansowe nad kulturowe - dodaje.

Do lokalnego patriotyzmu i historycznych więzi Studzionki z Pszczyną odwoływali się również radni pszczyńscy, którzy w prawie pełnym składzie stawili się na konsultacjach.

- Jestem radną ze Starej Wsi, i mamy podobne problemy. Ale zły stan dróg, to nie jest powód żeby się odłączać, mówiła radna Marcelina Leki - Już kiedyś nas podzielono, nie dzielmy się teraz sami - apelowała do mieszkańców. To jednak studzieniczan nie przekonało do pozostania w macierzy. Po głosowaniu na zebraniu wiejskim los Studzionki jest w rękach radnych. - Na kolejnej sesji przedstawię radnym projekt uchwały o zmianie granic miasta - mówi Dariusz Skrobol.

Jeśli radni Pszczyny zagłosują za odłączeniem, radni w Pawłowicach będą musieli podjąć uchwałę o przyłączeniu. Wówczas uchwała trafi do wojewody i MSWiA, gdzie minister ostatecznie zadecyduje o podziale gminy. Jeśli radni jednak na separację się nie zgodzą, wówczas mieszkańcy wezmą udział w referendum.

Tyle, że wszyscy mieszkańcy Pszczyny, a nie tylko Studzionki, dlatego jego wynik nie jest wcale przesądzony. Sołtys Studzionki Jan Brzozowski wątpi , aby w drodze ogólnogminnego referendum udało się sołectwo odłączyć. - Wątpię że zgodzą się na odłączenie zarówno radni Pszczyny, jak i pszczynianie w referendum. Ja od głosu się wstrzymam - mówi sołtys.

Niezależnie jednak od ostatecznych decyzji, studzieńczanie zwrócili na siebie uwagę i na swoje problemy, które powinny dać do myślenia władzom miasta.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto