Stajnie książęce w Pszczynie czekają na otwarcie. Termin jednak się oddala, a miasto płaci za utrzymanie obiektu. Budynek wyremontowanych stajni książęcych jeszcze w tym roku miał zostać przekazany w użytkowanie Muzeum Zamkowemu w Pszczynie. Umeblowany i udostępniony zwiedzającym miał być drugą największa atrakcją miasta - obok zamku.
Już jednak wiadomo, że tak się nie stanie, bo z przekazaniem są problemy. Jak zapewnia pszczyński magistrat, z jego strony wszystko zostało już przygotowane.
- Od czerwca jesteśmy gotowi do przekazania obiektu muzeum zamkowemu - zapewnia Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny. - Stajnie są wyposażone i odebrane przez służby, konieczne jest jeszcze wykonanie kilku poprawek technicznych - dodaje.
Poprawki są konieczne, bo w kilku miejscach pojawiły się pęknięcia, np. w pomieszczeniu wozowni. - Budynek stał pusty, nieogrzewany, więc kiedy został zamknięty i ogrzany, zaczął pracować - tłumaczy burmistrz. - Nie są to poważne usterki.
W czym zatem problem? Maciej Kluss, dyrektor muzeum, wskazuje na braki formalne i na usterki techniczne.
- Nie możemy przejąć obiektu z usterkami i pokrywać koszt ich usuwania, bo to byłoby niezgodne z prawem. Renowacja tego obiektu została dofinansowana ze środków unijnych i musi on spełniać wszystkie wymogi formalne.
Stanowiskiem władz miasta o gotowości stajni do przekazania dyrektor jest zbulwersowany. - Stajnie nie są gotowe i dziwi mnie stanowisko urzędu. - mówi Maciej Kluss. - Jest to nie w porządku, że próbuje się przedstawić sytuacje tak, jakoby to muzeum robiło na złość. My chcemy tego przejęcia i jesteśmy na nie gotowi - dodaje dyrektor.
Sytuacja jest zatem patowa, a budynek na siebie nie zarabia, więc rosną koszty. Do końca roku z budżetu miasta pójdzie na jego utrzymanie jeszcze 50 tys. zł. Jeśli sprawa będzie się przeciągać, miasto będzie musiało dołożyć kolejne sumy.
Remont stajni trwał dwa lata i kosztował 12 mln zł, z czego 9 mln pochodziło z dotacji unijnej, 1,5 mln zł dołożył marszałek, a 1 mln zł gmina Pszczyna.
Według planowanego przeznaczenia obiektu, znajdzie się tu miejsce na muzealne ekspozycje z łowiectwa i myślistwa. Do garaży mają zostać sprowadzone zabytkowe samochody i inne pojazdy z początku XIX i XX wieku. Jedynym obecnie używanym pomieszczeniem w stajniach jest sala konferencyjna na piętrze, gdzie odbywają się m.in. uroczyste posiedzenia sesji rady gminy. Te jednak turystów nie interesują.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?