18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stajnie Książęce w Pszczynie zostały odrestaurowane, ale chyba jednak nie do końca

Karol Świerkot
Urząd Miejski twierdzi, że obiekt jest gotowy. muzeum zaprzecza i czeka na koniec prac. Kiedy wejdą tu turyści? Nie wiadomo.

Stajnie książęce w Pszczynie czekają na otwarcie. Termin jednak się oddala, a miasto płaci za utrzymanie obiektu. Budynek wyremontowanych stajni książęcych jeszcze w tym roku miał zostać przekazany w użytkowanie Muzeum Zamkowemu w Pszczynie. Umeblowany i udostępniony zwiedzającym miał być drugą największa atrakcją miasta - obok zamku.
Już jednak wiadomo, że tak się nie stanie, bo z przekazaniem są problemy. Jak zapewnia pszczyński magistrat, z jego strony wszystko zostało już przygotowane.

- Od czerwca jesteśmy gotowi do przekazania obiektu muzeum zamkowemu - zapewnia Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny. - Stajnie są wyposażone i odebrane przez służby, konieczne jest jeszcze wykonanie kilku poprawek technicznych - dodaje.
Poprawki są konieczne, bo w kilku miejscach pojawiły się pęknięcia, np. w pomieszczeniu wozowni. - Budynek stał pusty, nieogrzewany, więc kiedy został zamknięty i ogrzany, zaczął pracować - tłumaczy burmistrz. - Nie są to poważne usterki.
W czym zatem problem? Maciej Kluss, dyrektor muzeum, wskazuje na braki formalne i na usterki techniczne.

- Nie możemy przejąć obiektu z usterkami i pokrywać koszt ich usuwania, bo to byłoby niezgodne z prawem. Renowacja tego obiektu została dofinansowana ze środków unijnych i musi on spełniać wszystkie wymogi formalne.

Stanowiskiem władz miasta o gotowości stajni do przekazania dyrektor jest zbulwersowany. - Stajnie nie są gotowe i dziwi mnie stanowisko urzędu. - mówi Maciej Kluss. - Jest to nie w porządku, że próbuje się przedstawić sytuacje tak, jakoby to muzeum robiło na złość. My chcemy tego przejęcia i jesteśmy na nie gotowi - dodaje dyrektor.

Sytuacja jest zatem patowa, a budynek na siebie nie zarabia, więc rosną koszty. Do końca roku z budżetu miasta pójdzie na jego utrzymanie jeszcze 50 tys. zł. Jeśli sprawa będzie się przeciągać, miasto będzie musiało dołożyć kolejne sumy.
Remont stajni trwał dwa lata i kosztował 12 mln zł, z czego 9 mln pochodziło z dotacji unijnej, 1,5 mln zł dołożył marszałek, a 1 mln zł gmina Pszczyna.

Według planowanego przeznaczenia obiektu, znajdzie się tu miejsce na muzealne ekspozycje z łowiectwa i myślistwa. Do garaży mają zostać sprowadzone zabytkowe samochody i inne pojazdy z początku XIX i XX wieku. Jedynym obecnie używanym pomieszczeniem w stajniach jest sala konferencyjna na piętrze, gdzie odbywają się m.in. uroczyste posiedzenia sesji rady gminy. Te jednak turystów nie interesują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto