Inwestycje w powiecie pszczyńskim. Zobacz co buduje nam miasto

Za nami już prawie połowa 2011 roku, Sprawdziliśmy, co w tym czasie udało się władzom gmin zrobić. Jakie inwestycje zostały zrealizowane, a które dopiero się rozpoczną lub wręcz nie powstaną?

W Pszczynie sztandarową inwestycją, jest remont stajni książęcych. Budynki zabytkowych stajni zostaną zaadaptowane na cele muzealne i włączone do kompleksu zamkowego. Całość ma być gotowa na przełomie tego roku. Drugą ważną inwestycją, szczególnie z punktu widzenia mieszkańców, jest budowa dróg Plebiscytowej, Strzeleckiego i Paderewskiego na terenie byłego poligonu. - Teraz jest tam tylko szutrowa ubita droga, a mieszka tam mnóstwo ludzi - wyjaśnia Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny.

Władze nie zapomniały też o najmłodszych mieszkańcach. Przy Szkołach Podstawowych nr 1,2 i 3 powstaną nowe place zabaw. To, czego w Pszczynie zrealizować się nie uda w tym roku, to przebudowa targowiska oraz odnowienie płyty rynku.

Dla Pawłowic kluczowymi inwestycjami na ten rok są dalszy etap budowy kanalizacji w Jarząbkowicach, Golasowicach i Pielgrzymowicach oraz rozbudowa Domu Ludowego w Pniówku. Rozbudowany zostanie również Urząd Gminy, ośrodek zdrowia i Szkoła Podstawowa z Gimnazjum nr 1.

W Miedźnej zakończono remont mostu Bronisław, łączącego gminę z Oświęcimiem. Ku końcowi ma się też rozbudowa trybun na stadionie LKS Nadwiślana Góry. Trwa też budowa kanalizacji w Górze. Koniec prac w przyszłym roku.

Dla Suszca najważniejszą sprawą jest przebudowa wraz z budową chodników drogi wojewódzkiej 935. I co prawda, nie jest to inwestycja gminna, ale strategiczna dla gminy.

W Goczałkowicach-Zdroju 1 czerwca rozpocznie się remont ul. Warzywnej, a trwa budowa ul. Źródlanej. Do tej pory była tam tylko droga gruntowa. Od dwóch miesięcy trwa natomiast rewitalizacja zabytkowego Domu Górnika.

W Kobiórze zakończono przebudowę ul. Łukowej oraz rozbudowę przedszkola i szkoły podstawowej. W trakcie realizacji jest rozbudowa oczyszczalni ścieków i kanalizacji. Na realizację czeka przebudowa Gminnego Domu Kultury.

Zawsze warto inwestować
O inwestycjach samorządowych i ich efektach dla mieszkańców z dr Janem Czempasem z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach rozmawia Karol Świerkot

Czy gminy powinny inwestować i przy tym się bardziej zadłużać czy jednak lepiej zacisnąć pasa, jak radzą władze centralne?

Gminy ze swoich środków mogą inwestować zgodnie z ich potrzebami i tutaj władze centralne nie powinny stać na przeszkodzie, bo inwestycje są kołem zamachowym gospodarki.

Inna sprawą jest to, czy są one zasadne. Ale decyzje o inwestycjach podejmuje Rada Miasta wybrana w demokratycznych wyborach i to ona decyduje. To wybory zweryfikują czy te decyzje były trafne. Poza tym, gminy muszą inwestować jeśli chcą, aby mieszkańcy z nich nie uciekali. Tam gdzie się inwestuje, stwarza dogodne warunki do życie mieszkańcy zostają. Inwestycje są procesem długofalowym, a ich efekt służy pokoleniom. Inwestowanie jest zatem niezbędne, aby gmina się rozwijała. Jeśli się przy tym zadłuża? No cóż, jeśli zadłuża się na inwestycje to dobrze. Problem pojawia się, kiedy zobowiązania są zaciągane na pokrycie wydatków bieżących. Inwestycje są procesem długofalowym, a ich efekt służy pokoleniom.

Dlaczego zatem często potrzeby mieszkańców rozmijają się z tym w co inwestują samorządy?

Oczekiwania społeczności lokalnej wyraża rada, którą można zmienić, jeśli podejmuje złe decyzje. Ale mieszkańcy często nie dostrzegają problemów w szerszym kontekście. Na ogół widzą tylko własną okolicę.

Stąd rozbieżność między oczekiwaniami mieszkańców, a działaniami władz.

Jakie zatem inwestycje mieszkańcy dostrzegają i doceniają, a co umyka ich uwadze?

Z propagandowego punktu widzenia najgorsze są inwestycje ukryte, np. kanalizacja. Najlepsze to te widoczne, np. chodniki, obszary zieleni. Najpierw jednak trzeba zrobić to, czego nie widać. Infrastruktura podziemna jest konieczna i kosztowna, ale nie ma wymiaru estetycznego, który dostrzegają mieszkańcy.