Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ich róże zna cała Polska, w swoim ogrodzie mają też coś dla pszczynian

Barbara Siemianowska
Barbara Siemianowska
O różach państwa Winklerów z Ornontowic rozpisują się najważniejsze pisma branżowe.To za sprawą najstarszych w Polsce róż, które kwitną w ich ogrodzie nieprzerwanie od 1946 r.

O różach państwa Ronalda i Heleny Winklerów z Ornontowic rozpisuje się cała Polska. I nie tylko. A wszystko za sprawą kwiatów, które w ich przydomowym ogródku pojawiły się... przypadkowo. Odmianę róży Betty Prior, wyhodowaną w 1935 r., do Ornontowic sprowadziła księżna Hegenscheidt. Róże zdobiły park otaczający pałac aż do roku 1946, kiedy to część została wykarczowana w związku z przygotowywaniem pałacu i terenu wokół niego dla potrzeb szkoły rolniczej. 12 krzewów najmniej uszkodzonych trafiło do matki pani Heleny i przyszłej teściowej pana Ronalda. Dziś to najstarszy krzew różany w Polsce, który nadal kwitnie.

Prawie 80-letnie krzewy róż to niejedyny ewenement w ornontowickim, liczącym prawie pół hektara ogrodzie Winklerów. Rosną tu m.in. dwa drzewa uznane w 2001 r. za pomniki przyrody: metasekwoja z 1958 r. i cedr himalajski z 1964. To najstarsze egzemplarze na Górnym Śląsku. W ogrodzie państwa Winklerów nie brakuje jednak nowości.

Już w 2009 roku Ronald Winkler zapowiadał, że w ogrodzie przy ul. Orzeskiej w Ornontowicach zakwitną szczególne odmiany róż. Mówił wtedy o słynnej róży o nazwie „Maria Skłodowska-Curie”, w planach miał także sprowadzenie odmiany „Furstin von Pless”, czyli Księżnej z Pszczyny. Oba te krzewy można już zobaczyć w ogrodzie Winklerów. – 2011 rok ogłoszono rokiem Marii Skłodowskiej-Curie. Z tej okazji założyliśmy w naszym ogrodzie największą w Polsce rabatę pięknej róży floribunda, odmiany „Marie Curie”, wyhodowaną w 1997 roku przez pana Meillanda, słynnego francuskiego hodowcę róż – mówi pan Ronald. Teraz róże z jego ogrodu kwitną też w Narodowym Rosarium i przy Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, ale to właśnie w Ornonto-wicach poletko tej odmiany róż jest największe na Górnym Śląsku.

Teraz jednak oczkiem w głowie pana Ronalda są róże podarowane niegdyś księżnej pszczyńskiej Daisy. - Teraz naszym oczkiem w głowie są słynne róże Marie Curie i Furstin von Pless, pierwsza od imienia Marii Skłodowskiej-Curie, druga wyhodowana na przełomie XIX i XX dla księżnej pszczyńskiej Daisy - mówi Ronald Winkler. Szkoły i instytucje zainteresowane symbolicznymi różami mogą uzyskać bezpłatnie ich egzemplarze. Wystarczy odwiedzić ogród przy Orzeskiej 52 w Ornontowicach.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto