Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Goczałkowice-Zdrój: Superradar będzie, gdy zechce go więcej gmin

Karol Świerkot
Czy śląskie gminy złożą się na zakup meteorologicznego cacka?

Czy obok stacji meteo w Goczałkowicach stanie również nowoczesny radar meteorologiczny? Wszystko zależy od tego, czy okoliczne gminy zdecydują się wyłożyć 2,5 mln zł na jego zakup. Tyle bowiem ma kosztować cacko, które na dwie godziny przed wystąpieniem opadu, jest w stanie z 90-procentową dokładnością przewidzieć, jak bardzo będzie intensywny i jak długo potrwa.

Adam Skowroński z firmy Ecoclima, który chce sprowadzić radar z Francji, nie ma złudzeń, że żadna pojedyncza gmina nie pozwoli sobie na taki wydatek.

- Liczymy, że zawiąże się związek gmin i wystąpi o dofinansowanie do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - twierdzi.

Taki pomysł pojawił się przed tygodniem, podczas konferencji poświęconej radarowi na Uniwersytecie Śląskim.

- To było spotkanie stricte naukowe, byli na nim przedstawiciele IMiGW oraz uczelni wyższych, osobne spotkanie chcemy zrobić dla samorządów - mówi Adam Skowroński. Ale dlaczego radar miałby stanąć właśnie w Goczałkowicach?

- Naszą ideą jest postawienie tego radaru właśnie tutaj, tak aby mógł objąć swoją prognozą rejon Śląska, jego zasięg to obszar o promieniu 60-80 km - tłumaczy przedstawiciel Ecoclimy. - A więc objąłby gminy najbardziej zagrożone powodzią zarówno na Podbeskidziu, jak w centrum Śląska - wyjaśnia.

Zasada działania urządzenia jest prosta. Urządzenie wysyła sygnał w przestrzeń i otrzymuje sygnał odbity, czym będzie on bardziej rozproszony, słabszy, tym prognozowany opad będzie mniejszy, czym cząsteczki wody będą większe, to automatycznie sygnał odbity będzie mocniejszy, więc będzie się można spodziewać intensywniejszego deszczu.

Potrzebujemy więcej szczegółów:

Bogdan Taranowski, wójt Miedźnej
O samym radarze nic mi nie wiadomo, ale my jednak przede wszystkim stawiamy na modernizację wałów przeciwpowodziowych. Bo to, że będę wiedział, że wystąpią opady nic mi nie daje. Bardziej mnie interesuje, jakie jest zapełnienie zbiornika w Goczałko-wicach i na jakim poziomie będą zrzuty. Wolałbym wybudować zbiornik retencyjny, który nas uchroni przed powodzią, niż przewidywać pogodę.

Aleksander Radkowski, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Bielsku-Białej
Pomysł instalacji takiego radaru na pewno jest sensowny, więcej wątpliwości budzi cena. Jeśli inne powiaty nie będą zainteresowane partycypacją w kosztach, to nas jako powiatu bielskiego, samych na taką inwestycję na pewno nie stać. Trzeba ten pomysł przedyskutować na szerszym forum z innymi powiatami i gminami, które są zagrożone powodziami.

Gabriela Placha, wójt Goczałkowic- Zdroju
Jestem otwarta na wszelkie nowe urządzenia, które mogą pomóc w sytuacji kryzysowej, jednak muszę mieć konkretne przykłady, gdzie
takie urządzenia działają i czy się sprawdzają. Wtedy możemy mówić o pozyskaniu i odłożeniu środków na ten cel. Myślę, że pomysł współfinansowania przez kilka gmin jest jak najbardziej sensowny.


*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto