Kocham całą naturę, więc każdy listek, który musnął moją twarz, gdy się pochylałam, żeby ominąć kolejną gałąź, był moim przyjacielem. Wszystko, co tam rosło, było świeże i mokre od rosy, więc dotykając mnie, przebudzona natura jednocześnie mnie całowała
- napisała Daisy o swoim powrocie z polowania w Indiach o wschodzie słońca, kiedy, jak pisze, "zaczynał się brzask ze wschodzącym złoto słońcem i białymi mgiełkami przykrywającymi szczyt gór".
Daisy kochała... burzę, ale martwiła się o zniszczone kwiaty
W innym miejscu księżna Daisy wyznała, że kocha burzę z całą jej brutalnością, bo wydawała się jej podobna do naszego życia. Jednocześnie jednak podczas takiej burzy martwiła się o swoje kwiaty w ogrodzie.
"Schowana w niszy muru myślałam o swoich biednych kwiatkach i pozrywanych kiściach róż; o drzewach, które zapewne straciły swoje najdumniejsze konary i o ogrodzie na tarasie wypielęgnowanym jak światowa dama, a teraz wyglądający też jak ona, ale bez makijażu".
Daisy lubiła kołysać się w hamaku, słuchając głosów przyrody
I jeszcze takie wyznanie: "Żeby naprawdę odpocząć, potrzebuję nie słyszeć żadnych ludzkich odgłosów. Nie przeszkadzają mi szczekanie psa, świergotanie ptaszka, szum morskich fal, odległy dźwięk nożyc ogrodnika przycinającego trawę pod palmami ani świst wiatru wśród bambusów. Są dni, kiedy jestem szczęśliwa kołysząc się w hamaku, przysłuchując się delikatnym głosom przyrody wyrażającym spokój i pogodę ducha natury w jej słonecznym obliczu".
Rok Daisy trwa
To jedne z wielu na wystawie tego typu cytatów z pamiętników księżnej Daisy. Wynotował je sam dyrektor Pokazowej Zagrody Żubrów w Pszczynie, Michał Makowski, który jest jednocześnie przewodnikiem po Muzeum Zamkowym oraz wielkim miłośnikiem i znawcą dawnych władców Pszczyny. Jego osobista fascynacja postacią księżnej Daisy sprawiła, że w program obchodów Roku Daisy w Pszczynie wpisana została ta wystawa, która pokazuje księżną od zupełnie nieznanej lub przynajmniej bardzo mało znanej strony.
Suknia z worka
Cała wystawa jest dokładnie przemyślana i przygotowana. Nie ma tu nic przypadkowego. Nawet jutowa tkanina zakrywająca grzejniki i inne elementy współczesności. To nawiązanie do znanej z pamiętników opowieści, kiedy to w Promnicach księżna Daisy - dla żartu - założyła suknię uszytą z worków.
A kolory wstążek nawiązują do kolorów ulubionego pokoju księżnej Daisy w zamku pszczyńskim
- mówi Michał Makowski.
Wystawa pt. „Daisy - Natura (lnie)” wpisuje się w trwający Rok Daisy w Pszczynie i w Wałbrzychu (gdzie księżna spędziła ostatnie lata życia) z okazji 150. rocznicy urodzin i 80. rocznicy śmierci (księżna zmarła 29 czerwca 1943 r. dzień po swoich 70. urodzinach).
Do końca lata na rynku można oglądać wystawę pt. „Śladami księżnej Daisy”, od dzieciństwa i młodości , poprzez małżeństwo z synem księcia pszczyńskiego i macierzyństwo, podróże, życie towarzyskie,działalność charytatywną aż do śmierci. Ale o tym, jak Daisy kochała przyrodę i jak ona była dla niej ważne opowiada tylko wystawa w Pokazowej Zagrodzie Żubrów.
Nie przeocz
- Miasto znów próbuje sprzedać Dom Księcia. Opuszczona kamienica czeka na kupca
- Estakada, wysoka jak katowicki Spodek, powstaje w Beskidach. I już wygląda nieźle
- Remont na A1 pod Częstochową może oznaczać dla miasta paraliż drogowy. Rusza jutro
- Górnik Zabrze spotkał się z kibicami - zobacz ZDJĘCIA z pikniku rodzinnego
Zobacz także

Świąteczne Warsztaty KOM Milicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?