Targ w Pszczynie
Wtorki i piątki, skupiają wielu kupców i sprzedawców w jednym miejscu. Niestety w pozostałe dni tygodnia na tym terenie świecą pustki. Na palcach jednej ręki można policzyć handlarzy warzyw, owoców lub kwiatów, którzy posiadają stoiska z prawdziwego zdarzenia. Reszta to budki wyglądające jak zwykłe sklepiki. - Dziś wygryzły nas supermarkety, a kiedyś, gdy istniała jeszcze „stara targowica” wszystko wyglądało inaczej. Ludzi było znacznie więcej, a my mogliśmy zarobić – mówi jedna z sprzedawczyń.
Supermarkety, które mieszczą się niedaleko targu przyciągają klientelę swoimi niskimi cenami warzyw i owoców. - Każdy wie jak jest, ale nikt o tym nie mówi. Lata wcześniejsze są nieporównywalne. Ludzi było znacznie więcej – potwierdza jeden z sprzedawców targu.
Nazwa targ mówi sama za siebie, że jest to miejsce gdzie można coś utargować – dziś ludzie przychodząc tutaj, nawet nie myślą o tym, żeby zapytać czy obniżę cenę – dodaje sprzedawczyni targu.
Dla potencjalnych kupców na przestrzeni lat, to miejsce bardzo się zmieniło. - Kiedyś można było się targować, a teraz każdy sprzedawca ma te same ceny. Nikt nie walczy i nie przyciąga – mówi Maria, codzienna bywalczyni targu - dzisiejszy targ umiera, a poza dniami targowymi jest tutaj pusto – dodaje.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?