Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki PLKS pokonały wiceliderki

Michał Dudek
Mimo wygranej za trzy punkty dla siatkarek PLKS  pojedynek z Silesią Volley nie był łatwy
Mimo wygranej za trzy punkty dla siatkarek PLKS pojedynek z Silesią Volley nie był łatwy Marzena Bugała
Siatkarki PLKS Pszczyna po dramatycznych końcówkach setów ograły silnego rywala i gonią czołówkę. Jutro w Warszawie zagrają jako faworyt

Po pucharowej porażce siatkarki PLKS Pszczyna zrehabilitowały się przed wł-asną publicznością i pokazały dobrą grę. Zawodniczki Jarosława Bodysa ograły wicelidera I ligi Silesię Volley 3:1 i zdobyły w tej bardzo ważnej rywalizacji komplet punktów. Dzięki temu pszczynianki awansowały na czwartą lokatę w tabeli i tracą do Silesii tylko dwa oczka. Nieco większą przewagę ma lider rozgrywek PTPS Piła, który wyprzedza pszczynianki o cztery punkty.

Mimo wygranej za trzy punkty dla siatkarek PLKS nie był to łatwy pojedynek.

Niemal wszystkie sety rozstrzygały się w samej końcówce spotkania. Już w pierwszej odsłonie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ale to drużyna przyjezdnych zadała decydujący cios. Barbara Furtak przebiła się przez blok Aleksandry Szafraniec i to spowodowało, że przyjezdne wygrały tego seta do 23. Porażka w pierwszej odsłonie źle rokowała na kolejne partie, ale miejscowe pokazały charakter i chęć do odniesienia zwycięstwa.
O losach drugiej partii zadecydowała znów końcówka. Po obronieniu trzech piłek setowych od stanu 25:26 do ataku ruszył PLKS. Najpierw zapunktowała Izabela Placek a następnie blokiem punkt zdobyła Edyta Węcławek.

Zwycięstwo w trzecim secie to również zasługa kapitan pszczyńskiego zespołu Izabeli Placek, która skutecznym blokiem zadała decydujący cios. Tę odsłonę pszczynianki wygrały do 22.

Warto dodać, że Izabela Placek zaczęła mecz na ławce rezerwowych, bo jeszcze do niedawna była kontuzjowana. Na parkiecie śladu po urazie widać nie było.
Identycznym wynikiem jak trzeci set zakończyła się ostatnia czwarta partia, z tym, że należy podkreślić, że w początkowych fragmentach gry przyjezdne mocno odskoczyły pszczyniankom na cztery punkty. Na szczęście później gospodynie po raz kolejny pokazały ogromną odporność psychiczną i zwyciężyły.
Jutro pszczynianki w Warszawie zagrają mecz ze Spartą. W poprzedniej kolejce warszawianki pauzowały, jednak poprzednie spotkania pokazują, że faworytem spotkania jest zdecydowanie zespół z Pszczyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto