PLKS rozbija rywalki

Po zeszłotygodniowej porażce 0:3 w Pile siatkarkom PLKS Pszczyna bardzo zależało na rehabilitacji i zwycięstwie przed własną publicznością z Gedanią Żukowo. Pszczyniankom się udało, spisały się znakomicie odnosząc przekonywujące zwycięstwo 3:0.

Zwycięstwo PLKS sprawiło, że zespół z Pszczyny z 11 punktami na koncie po sześciu kolejkach zajmuje wysokie piąte miejsce w tabeli. Z takim samym dorobkiem punktowym na czwartym miejscu znajduje się KS Piecobiogaz Murowana Goślina.

Do meczu z Gedanią pszczyński zespół przygotowywał się nie typowo. W Czechowicach-Dziedzicach rozegrał sparing z mistrzem Polski BKS Aluprof Bielsko-Biała. To już drugi taki mecz pszczynianek w trakcie sezonu.

Sparingowa potyczka zakończyła się zwycięstwem bielszczanek 0:4. W pierwszych trzech setach PLKS podjął walkę i porażki do 22, 21 i 20 w poszczególnych setach wstydu nie przyniosły. Dopiero w czwartym secie bielszczanki wygrały zdecydowanie do 9. W barwach BKS Bielsko-Biała czołową postacią była Anna Kaczmar, była kapitan PLKS.

Warto dodać, że w meczu przeciwko bielszczankom pszczyński zespół dysponował całym dwunastoosobowym składem.
W meczu ligowym z Gedanią Żukowo pszczynianki nie dały za to żadnych szans rywalkom. W tym sezonie spisują się zresztą one znacznie poniżej oczekiwań. Zawodniczki Jarosława Bodysa pewnie wygrały bez straty seta.

Przewaga pszczyńskiego zespołu była bardzo wyraźna. W pierwszym secie pszczynianki ograły rywalki do 19. Kolejna partia zakończyła się takim samym wynikiem. Z kolei w trzeciej części meczu wygrały do 16, ale ta partia była najbardziej zaciętą w całym spotkaniu. Dopiero przy stanie 14:11 dobre zagrywki Aleksandry Filip pozwoliły gospodyniom odskoczyć od rywalek i pewnie zwyciężyć w całym spotkaniu.

Jutro pszczynianki wyjeżdżają na mecz do Ostrowa Świętokrzyskiego. W poprzednim sezonie w Ostrowcu, pszczynianki przegrały dopiero po tie braeku 2:3, natomiast w rewanżu ekipa Jarosława Bodysa pewnie zwyciężyła 3:1.