Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczyna: Policja stare miasto patroluje na rowerach. Wolą je, zamiast motorów

Karol Świerkot
Samochody są najlepsze do dalszych wyjazdów, rower świetnie sprawdza się w centrum miasta. Dlatego z motocykli w Pszczynie policjanci zrezygnowali. Chociaż lekka nostalgia jest

Motocykle głównie sprawdzają się przy asekuracji konwojów, które przez Pszczynę przejeżdżają wyjątkowo rzadko. Dlatego nasi policjanci wolą rowery.

- Motocykle na ogół otwierają i zamykają kolumnę, i do tego typu akcji są najczęściej wykorzystywane, dlatego nam nie są do końca potrzebne - mówi Janusz Wilczek, zastępca komendanta powiatowego policji w Pszczynie.
Ostatnio motocykle były wprawdzie potrzebne do eskortowania parady z okazji otwarcia sezonu motocyklowego, tu z pomocą przyszli jednak policjanci z Katowic.

Sekcja motocyklowa w Pszczynie istniała w latach 90., jak mówi nam jednak zastępca komendanta, motory nie były praktyczne.

- Na naszym terenie mamy dwie główne drogi krajowe, DK1 i "wiślankę", kiedy dojdzie na nich do wypadku i tak trzeba jechać samochodem, bo trzeba zabrać przecież cały sprzęt, motocyklem byłoby trudno - tłumaczy Janusz Wilczek. -Z kolei w samej Pszczynie, motory nie zdają egzaminu, robią za dużo hałasu.

Dlatego pszczyńscy policjanci wolą dwa kółka, tyle że napędzane siłą własnych mięśni.
- Mamy cztery rowery, wykorzystujemy je do patrolowania naszych terenów zielonych czy starówki - mówi Wilczek. - Są ciche, spokojne i można na nich wjechać w miejsca gdzie nie dojedzie ani samochód, ani motocykl - tłumaczy.
Rowerem łatwiej też przejechać w tłumie ludzi.

- Podczas dużych imprez, majówki, kiedy w Pszczynie jest sporo osób, łatwiej poruszać się po mieście rowerem.
Wszystkie pszczyńskie jednoślady są odpowiednio oznakowane, ale poza tym nie różnią się nazbyt od zwykłych rowerów cywilnych.

- Są białe i oznakowane, jedynym dodatkowym wyposażeniem są torby, w których policjant może schować jakiś notatnik, mandaty albo butelkę wody. Są to też rowery solidne - wymienia komendant.
Policjant na rowerze jest też inaczej umundurowany od swoich kolegów.

- Policjanci z patrolu rowerowego mają białe koszulki oraz kaski z napisem policja. Tak więc nie ma tutaj żadnych cywilnych ubrań. Łatwo ich rozpoznać - mówi Janusz wilczek. - Są to funkcjonariusze prewencji.
Chociaż policjanci nie ukrywają, że do motocykli mają pewien sentyment.

- Jasne, że czasem jest ta nostalgia - mówi Marek Cader, naczelnik Wydziału ruchu Drogowego w Pszczynie.
Z motocykli korzystają jednak głównie policjanci w dużych miastach, gdzie ułatwiają one dotarcie do miejsca wypadku przez zakorkowane ulice. Policjanci na motorach to też postrach pijanych kierowców, piratów drogowych i motocyklistów na ścigaczach, łamiących często przepisy.

W Śląskim garnizonie jest ponad 50 superszybkich i nowoczesnych maszyn. W 2011 roku trafiło do nas 39 nowych hond 1000 i 11 nieco większych motorów yamaha. Te większe można zobaczyć w Bielsku, Częstochowie czy Katowicach. Z motocykli korzysta także drogówka w Tychach, Bieruniu czy Będzinie. Średnio w ciągu ośmiu godzin pracy każdy przejeżdża 100 kilometrów.

Motory są wyposażone w alkomaty i podręczny radar typu suszarka. Oprócz tego jest apteczka i radiostacja, pozwalająca sprawdzić dane kierowcy i pojazdu.
W turystycznym mieście takim jak Pszczyna, to jednak rowery wiodą prym i raczej nic się tutaj w najbliższym czasie nie zmieni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto