Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczyna:Dramatyczne wyznania ojca porażonej prądem dziewczynki

Redakcja
Mamy relację ojca jednej z porażonych prądem dziewczynek, Wiktorii. Mężczyzna jest mocno wstrząśnięty sprawą. Jego ból potęguje, cierpienie córki i brak odpowiedzi na jej pytania - „Tatusiu dlaczego to mnie tak bolało”? Dziwią go, także zmieniające się ciągle informacje dotyczące wysokości napięcia, które raniło jego dziecko.

Od czwartku, rodzice porażonych dziewczynek, mieszkańcy Jankowic i Pszczyny zadają sobie jedno pytanie – jak to możliwe, że drzwi poraziły prądem dwie dziewczynki i nauczycielkę. Do tragicznego zdarzenia doszło w ubiegły czwartek tuż po godzinie 9.30 rano w Zespole Szkolno- Przedszkolnym w Jankowicach, koło Pszczyny.
-Moją córkę Wiktorię, jej koleżankę Emilkę oraz Panią nauczycielkę poraził prąd elektryczny 230V”. Co najlepsze nie z gniazda, kabla...tylko z klamki prowadzącej do szkolnej klasy - opowiada ojciec Wiktorii. Dalej wstrząśnięty tata relacjonuje przebieg sytuacji. - Godz. 9.30 Grupa zerówkowa z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego schodziła na gimnastykę. Moja córka chwyciła za klamkę metalową z drzwi w nowo wyremontowanym odcinku szkoły. Zaczęło nią wytrząsać, rączkę zacisnęło na klamce, ze moja córka wrzeszczała z bólu aż się posikała. Prąd na klamce zacisnął mięśnie w ramieniu i nie mogła oderwać rączki. Dalej powędrował „przeszedł” na koleżankę, z którą trzymała się za rękę. - czytamy dramatyczny opis.
Ojciec podkreśla, że jego córka i jej koleżanka, żyją dzięki reakcji nauczycielki. - Nauczycielka grupy, całą swoją siłą odciągnęła dziewczynki. Sama została porażona. Tylko szybka interwencja pani nauczycielki, zapobiegła tragedii w szkole w Jankowicach.

Jego, córka wciąż jest w szpitalu. Jest mocno wystraszona, odczuwa ból w klatce piersiowej, skurcze paluszków. Zadaje pytania, na które rodzice nie potrafią jej odpowiedzieć „ Tatusiu dlaczego to mnie tak bolało?”.

- Szkoły miały być tak pięknie przygotowane... zawsze wybierają najtańszą ofertę handlową – oszczędności. I tak wygląda – tylko, że szkoda, że kosztem naszych dzieci! - pisze zdenerwowany ojciec. - Byłem w Szkole po przyjeździe ze szpitala. Narada. Tłumaczą się, że nie mogło być 230V , tylko 120V – tylko, że poraziło 3-osoby. - podkreśla ojciec - „Najważniejsze pytanie jak może być prąd na klamce szkolnych drzwi? - pyta ojciec porażonej dziewczynki.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto