18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powódź w Goczałkowicach-Zdroju. Potok Goczałkowicki - prace w 2014.

DH
Popowodziowa sesja nadzwyczajna w Goczałkowicach-Zdroju odbyła się dziś w Gminnym Ośrodku Kultury. W sesji oprócz radnych i pani wójt uczestniczyli zaproszeni goście i mieszkańcy.

Popowodziowa sesja nadzwyczajna w Goczałkowicach-Zdroju zebrała dziś w sali GOK-u wielu mieszkańców. Zdenerwowane głosy można było usłyszeć już 20 minut po rozpoczęciu sesji. Wówczas przewodniczący rady gminy zakończył czytanie korespondencji jaką wymieniał z panią wójt. W pismach przedstawiali sobie wzajemnie argumenty za i przeciw organizacji sesji nadzwyczajnej 4 lipca.

Znudzeni i zdenerwowani mieszkańcy postanowili w dosyć dobitny sposób wnioskować o zmianę kolejności kolejnych punktów sesji. Wniosek został przyjęty i mieszkańcy otrzymali możliwość zadawania pytań.

Zanim jednak padło pierwsze z nich, przedstawiciele Śląskiego Zarządu Melioracji w Katowicach poinformowali, że wszelkie prace hydrologiczne związane z Potokiem Goczałkowickim będą mogły zostać rozpoczęte najwcześniej w roku 2014. W lipcu zostanie bowiem rozpisany przetarg na wykonawcę dokumentacji tego zadania. Jeszcze w tym roku rozpocznie się modernizacja pomp.

Śląski Zarząd Melioracji nie pokryje jednak planowanej inwestycji z własnych pieniędzy. 8 mln zł Zarząd otrzyma z rządowego programu "Wisła". Nie wiadomo jednak, czy zostaną przyznane kolejne 2 mln zł na wymianę i przystosowanie 52 przepustów. To okaże się najwcześniej w roku 2014.

Istnieje jednak szansa na wcześniejsze rozpoczęcie prac w Gocząłkowicach-Zdroju. Wszystko zależy od tego czy starostwo powiatowe sfinansuje budowę nowych przepustów i da Zarządowi promesę.

Powódź nawiedziła Goczałkowice-Zdrój po raz pierwszy w 1997 roku. Od tego czasu mieszkańcy proszą, wnioskują i nawołują do uregulowania stanu hydrologicznego w gminie. Podczas popowodziowej sesji nadzwyczajnej przypomnieli władzom, że tylko w czerwcu tego roku podtopienia wystąpiły cztery razy. Wówczas ucierpieli mieszkańcy domów przy ul. Głównej , Zimowej, Źródlanej, Letniej i wielu innych ulic.

Sesja była także okazją do poruszenia sprawy stawu Rontok.

- Woda w tamtym miejscu stoi. Nie ma gdzie ujść. To miejsce powinno stać się wyłącznie miejscem zalewowym. Bezpieczeństwo mieszkańców jest ważniejsze, niż dobre warunki dla wędkarzy. Stojąca woda, bród i upał to idealne warunki do rozwoju komarów - twierdzili zgodnie mieszkańcy.

Wczoraj rozpoczęło się odkomarzanie stawu.

Przewodniczący rady gminy obiecał zebranym mieszkańcom, że kiedy tylko zostanie spisany protokół z sesji n stronie internetowej urzędu gminy pojawią się odpowiedzi na wszystkie zadane przez mieszkańców pytania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto