Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat pszczyński: 90 rodzin otrzymalo Szlachetne Paczki

Karol Świerkot
Wolontariusze przy pracy
Wolontariusze przy pracy ARC
- Reakcje są fantastyczne. Jest płacz, ale są też modlitwy, jest ogólna radość - mówi Agnieszka Kania, liderka akcji Szlachetna Paczka w Pszczynie.

90 rodzin otrzymało świąteczne prezenty z akcji Szlachetna Paczka organizowanej przez Stowarzyszenie Wiosna. Paczki od darczyńców gromadzono przez cały miniony weekend w Zespole Szkół nr 3 Pszczynie i LO w Gilowicach.Tam były rejestrowane, a następnie dostarczane przez wolontariuszy do potrzebujących rodzin, m. in. z Jankowic, Strumienia, Studzionki, Wisły, Pszczyny i Miedźnej.

- Niestety, w tym roku nie udało nam się objąć akcją Goczałkowic - mówi Agnieszka Kania.

- Paczki w tym roku były bardzo okazałe, największa składała się z 15 pudeł. Dla dwóch rodzin został zakupiony opał na zimę, były też pralki, lodówki, kuchenki mikrofalowe, a dla jednej rodziny został ufundowany nawet remont domu - wylicza Krystyna Stańczyk, liderka akcji w Miedźnej.

Paczki przychodziły nawet z tak odległych miast, jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, najwięcej pomocy było jednak z okolic Pszczyny, Tychów i Bielska- Białej.

W akcję zaangażowanych było ponad 70 wolontariuszy z LO im. Chrobrego i Gimnazjum nr 1 w Pszczynie oraz z LO w Gilowicach. Młodzi ludzie mieli bezpośredni kontakt zarówno z darczyńcami jak i osobami potrzebującymi.

- Widok dzieci rozpakowujących prezenty to niesamowite przeżycie. Niektóre rodziny w ogóle się nie spodziewały, że ktoś dla nich taką paczkę zrobi – opowiada Małgorzata Kitel z LO im. Bolesława Chrobrego, w Pszczynie.

– Pięknie jest zobaczyć jak ludzie się cieszą. Ja też bardzo się cieszę, że mogłem pomóc – mówi Wojtek Froń, wolontariusz z Gimnazjum nr 1 w Pszczynie.
- Każda rodzina musi rozpakować paczkę w obecności wolontariusza, bo wcześniej nie weryfikuje się ich zawartości – tłumaczy Krystyna Stańczyk.

– Reakcje są fantastyczne, jest płacz, ale są też modlitwy, jest ogólna radość – dodaje Agnieszka Kania.

- Jest to niesamowite przeżycie. Nie ma wstydu ani skrępowania. Myślałam, że to będzie problem, ale tak nie jest – dodaje Krystyna Stańczyk.

Po całej akcji każda rodzina musi wypełnić ankietę zwrotną.

– Wymieniają jakie prezenty im się najbardziej podobały, czego najbardziej potrzebowali.

To pozwala na przyszłość zrobić listę najbardziej potrzebnych rzeczy, a darczyńcy dzięki temu wiedzą czy prezenty były trafione – wyjaśnia Krystyna Stańczyk.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto