Mieszkańcy Starej Wsi chcą budowy chodnika

Chodnik nie został dokończony, a pobocza nie ma. Mieszkańcy Starej Wsi boją się posyłać dzieci do szkoły, bo o tragedię przy ul. Batalionów Chłopskich nietrudno.
- Droga jest wąska, piesi muszą chodzić jezdnią, a kierowcy nogi z gazu tutaj nie ściągają - mówi Katarzyna Poloczek, jedna z mieszkanek. - Dwa tygodnie temu samochód wjechał mi w płot, nie pierwszy raz. Dobrze, że nikt akurat nie przechodził.

Najgorzej jest właśnie zimą, bo i tak już wąska droga jeszcze bardziej się zwęża przez śnieg odgarnięty przez pługi. - Nawet nie ma gdzie uciec - skarży się Lidia Kijanka.
Batalionów Chłopskich do główna droga dojazdowa do Czarkowa, dlatego ruch jest tutaj niemały. - Szczególnie rano, kiedy dzieci idą do szkoły i po południu, kiedy muszą wracać - wskazuje Andrzej Balut. -

Mieszkańcy póki co się zorganizowali i swoje pociechy do szkoły odwożą. - Co prawda nie ma daleko, ale strach je same puszczać, musimy sobie pomagać. Więc jeśli ktoś podwozi swoje dziecko, zabiera i od sąsiadów - tłumaczy Katarzyna Poloczek.

Najgorszy odcinek drogi to łagodny łuk niedaleko zakładu fryzjerskiego. - Kierowcy go notorycznie ścinają i to z niemałą prędkością - mówi Marcelina Leki, rada ze Starej Wsi. - Ten łuk jest bardzo zdradliwy, bardzo łatwo stracić kontrolę nad kierownicą. To cud, że do dzisiaj nie było tutaj śmiertelnego wypadku - mówi Józef Blaut.

Administratorem drogi jest powiat, który na budowę chodnika pieniędzy nie ma. - Jeśli nie znajdą się dodatkowe środki w budżecie, to chodnik w tym miejscu na pewno nie powstanie w tym roku - mówi Paweł Sadza, starosta pszczyński. Podczas ostatniej sesji radna Marcelina Leki złożyła interpelację w sprawie możliwości współfinansowania inwestycji przez gminę.

Odpowiedź poznamy na kolejnej sesji. - Wszystko zależy od tego, jaki byłby wkład gminy. To są skomplikowane zagadnienia, które trzeba byłoby ustalić - tłumaczy starosta. Warto zauważyć, że na Batalionów Chłopskich budowa chodnika została już rozpoczęta ze środków na usuwanie skutków powodzi, jednak zabrakło pieniędzy na jej kontynuowanie. - Wykonano 150 metrów, w planie jest półtora kilometra, mówi radna Marcelina Leki. - Liczyłam że skoro zaczęli budowę, to ją dokończą.
Stara Wieś to nie jedyne pszczyńskie sołectwo, w którym chodniki nie zostały dokończone. - Podobnie jest w Łące i Ćwiklicach - wymienia radna.