Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kompletnie pijany lekarz w pszczyńskim szpitalu. Miał ponad 2,6 promila i dyżur na chirurgii

Katarzyna Granda
Katarzyna Granda
Policjanci z Pszczyny zatrzymali w pszczyńskim szpitalu pijanego lekarza. Miał ponad 2,6 promila alkoholu we krwi. Tego dnia lekarz miał dyżur na oddziale chirurgii. Na izbę przyjęć szpitala w Pszczynie zszedł dopytać, czy nie jest potrzebna tu jego pomoc. Jego zachowanie wydało się oczekującym tam osobom na tyle podejrzane, że zawiadomili policję.

Jak informuje Mariola Musiał, prokurator rejonowa w Pszczynie, do zdarzenia doszło w poniedziałek, 7 sierpnia wieczorem, w pszczyńskim szpitalu.

Policję wezwała zaniepokojona rodzina pacjenta, który czekał na przyjęcie na izbie przyjęć. Bliscy chorego podejrzewali, że lekarz jest pijany. Wskazywało na to jego zachowanie.

Policja potwierdziła te przypuszczenia. Przeprowadzone badania wykazały u lekarza ponad 2,6 promila alkoholu we krwi. Około godziny 21 lekarz został zatrzymany.

Pijany lekarz miał dyżur na chirurgii

Ustalono, że tego dnia lekarz miał dyżur na oddziale chirurgii. Na izbę przyjęć zszedł dopytać, czy nie jest potrzebna tu jego pomoc.

Obecnie trwają czynności wyjaśniające sprawę. Policja prowadzi je pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pszczynie. Prokuratura jest na wstępnym etapie badania sprawy.

- Sprawa rozpatrywana jest pod kątem art. 160 par. II Kodeksu karnego, czyli narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - informuje Mariola Musiał, prokurator rejonowa w Pszczynie. - Wiemy, że na oddziale chirurgii lekarz miał pod opieką 30 pacjentów. Będziemy ustalać też, z iloma pacjentami lekarz miał styczność na izbie przyjęć i czy tu też doszło do narażenia pacjentów na niebezpieczeństwo – dodaje Mariola Musiał.

Prokuratura zabezpieczyła całą dokumentację, Mariola Musiał nie wyklucza, że w sprawie może być konieczne powołanie biegłego.

Jak udało nam się ustalić, zatrzymany mężczyzna to lekarz z 27-letnim stażem. W szpitalu w Pszczynie pracował od niedawna. Witold Jajszczok, rzecznik spółki centrum Dializa, która prowadzi szpital, poinformował, że lekarz zatrudniony był tu od 10 lipca, a poniedziałkowy dyżur był jednym z jego pierwszych, a w tej sytuacji także ostatnim.

- W rezultacie poniedziałkowego zdarzenia, wczoraj (czyli 8 sierpnia - dop. red.) umowa z lekarzem została rozwiązana w trybie natychmiastowym - poinformował rzecznik spółki.

OŚWIADCZENIE SZPITALA

W nadesłanej do redakcji informacji Witold Jajszczok napisał:

„Potwierdzam, że w poniedziałek (7.08) doszło do opisanego przez Panią zdarzenia. Obowiązki związane z pełnieniem dyżuru przejął niezwłocznie wezwany do szpitala ordynator oddziału chirurgicznego. Dyrekcja Szpitala wyraża ubolewanie zaistniałym faktem i zapewnia, że tego typu zachowań nigdy nie będzie tolerować. W rezultacie poniedziałkowego zdarzenia w dniu wczorajszym (8.08.) umowa z lekarzem została rozwiązana w trybie natychmiastowym. Chirurg ten pracował w Szpitalu w Pszczynie zaledwie od 10 lipca br., a poniedziałkowy dyżur był jednym z jego pierwszych w pszczyńskim szpitalu".

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto