Budowa węzła obwodnicy Pszczyny na DK 1 trwa już miesiąć

To już miesiąc z haczykiem, odkąd drogowcy wbili pierwsze łopaty pod budowę obwodnicy Pszczyny. Co udało im się w tym czasie zrobić?
Plac budowy
Sercem całej inwestycji póki co jest ul. Katowicka, a w zasadzie to, co z niej zostało. Jako pierwsza wyłączona z ruchu na odcinku od salonu skody do przejazdu kolejowego jest zarówno zapleczem jak i placem budowy, na którym pracuje 70 robotników. To tutaj też stacjonuje ciężki sprzęt oraz maszyna do wykonywania odwiertów w ziemi na głębokość kilkunastu metrów.
34 odwierty
Tyle udało się wykonać do tej pory. Otwory zostaną zazbrojone i zabetonowane. Docelowo będzie ich 105. To na nich ułożona zostanie tzw. ława, która będzie fundamentem pod filary podtrzymujące przyszłą obwodnicę. Odwierty będą również wykonywane na terenie należącym do kolei

Trudności
Nie sama budowa stanowi problem, ale logistyka i koncepcja jak ją poprowadzić, aby nie utrudniać nazbyt życia ani mieszkańcom, ani podróżnym, szczególnie pasażerom kolei. - Linia kolejowa biegnąca przez Pszczynę to trasa międzynarodowa, dlatego potrzebne były szczegółowe uzgodnienia z PKP. Wiadukt obwodnicy położony będzie nad trakcją i na pewno konieczne będą przerwy w kursowaniu pociągów. - Terminy są uzgodnione. Nie może tutaj być miejsca na jakiekolwiek opóźnienia, np. że wykonawca nie dostanie materiałów. Wszystko musi być przygotowane - mówi rzecznik. Kolej to jednak nie jedyna trudność. Cały teren jest też uzbrojony. - Przebiega tu również linia energetyczna i gazociąg - wymienia rzecznik.

Korki
Najbardziej skutki prowadzonych robót odczuwają kierowcy, którzy nim będą mogli cieszyć się gotową obwodnicą swoje muszą odstać. Zamknięty bowiem już jest pas ruchu na DK 1 w stronę Bielska na odcinku 1 km.

Tragedia
Nie obyło się niestety bez wypadku przy budowie. Podczas prac zginął 40-letni pracownik, uderzony w głowę rurą służącą do podawania mieszanki betonu, która wypięła się z liny mocującej.

Dalsze prace
Zakończył się już przetarg na budowę samej obwodnicy.