Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbiornik goczałkowicki ma 150 ton ryb [ZDJĘCIA]

Aleksandra Smolak
www.mgfoto.pless.pl
Ponad 100 naukowców z Uniwersytetu Śląskiego czuwa nad jakością wody w Zbiorniku Goczałkowickim. W ubiegły piątek razem z naukowcami policzyliśmy ilość ryb w jeziorze. Zbiornik Goczałkowicki ma 150 ton ryb! Naukowcy nie tylko je liczą, dbają też o ekosystem i o jakość wody pitnej.

Zbiornik goczałkowicki w najlepszych rękach

Ryby w jeziorze goczałkowickim policzone zostały nie bez powodu. Ich ilość ma bardzo duże znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania ekosystemu zbiornika. Żeby mógł działać prawidłowo, ponad stu naukowców z Uniwersytetu Śląskiego stworzyło Zintegrowany System Wspomagający Zarządzaniem i Ochroną Zbiornika Zaporowego. Pieczę nad nim ma dr Andrzej Woźnica. – Podstawą jest zintegrowane zarządzanie. Zależy nam na tym, by uwzględnić wszystkie aspekty funkcjonowanie zbiornika – mówi dr Woźnica.

Zbiornik goczałkowicki w projeckie ZiZoZaP

ZiZoZaP (tak nazywany jest projekt zarządzania zbiornikiem) zajmuje się ochroną środowiska, ochroną przeciwpowodziową, ochroną w czasie suszy, ochroną siedlisk przyrodniczych, gospodarką rybacką, rekreacją i zasobami wody do picia. To bardzo dużo. Naukowcy zgromadzili więc ponad 12 mln danych dotyczących jakości zbiornika. – Dane gromadzone były od 1964 r. Wszystkie wprowadzane są do baz dany, a następnie obrabiane z użyciem komputerów – wyjaśnia Andrzej Woźnica.

Do ZiZoZaP-owego banku danych doszły też informacje o ilości ryb w zbiorniku. – W ramach projektu chcemy stworzyć komputerowy model funkcjonowania całego zbiornika, a jednym z jego elementów są właśnie ryby – wyjaśnia Bartosz Łozowski z wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego.

Zbiornik goczałkowicki bada róznież UŚKA i Sonar

Ryby w jeziorze policzone zostały za pomocą specjalistycznej łodzi – UŚKA i urządzenia Sonar. To dzięki nim dowiedzieliśmy się, że w zbiorniku znajduje się 150 ton ryb. Wykryły je głowice Sonaru, które zamontowane zostały w dnie łodzi UŚKA. Urządzenie wysyła dźwięki, które rozchodzą się w wodzie i w zależności od tego, na co trafią, wysyłają odpowiednie sygnały. Gdy Sonar zlokalizuje rybę, na ekranie pokładowego komputera pojawia się żółte kółeczko. Naukowcy przy użyciu matematyki i statystyki szacują potem ilość ryb w całym zbiorniku. Jak zaznacza Bartosz Łozowski, informacje o ilości ryb są bardzo ważne, dla jakości wody w zbiorniku, czyli naszej wody pitnej.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto