Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W weekend nie zapomnijmy o babciach i dziadkach

KS
Mówi się, że to rodzice są od wychowywania, a babcie od rozpieszczania. I chyba to prawda, skoro słowa tego powiedzenia potwierdzają także same zainteresowane.

- Często rozpieszczamy nasze wnuki, tym samym przysparzamy kłopotów wychowawczych rodzicom. Bo na co oni nie zezwolą, to babcia przymknie oko - śmieje się Łucja Fijoł, która wychowała czworo wnucząt.
Jednak jak zauważa Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego nie ma w tym nic złego.

- Ważne, aby była zachowana symetria. Jeśli rodzice trzymają trochę rygoru, to dobrze, jak babcie i dziadkowie go popuszczą - wyjaśnia.
A jaka babcia powinna być?
- Wesoła, przyjazna wnukom, tak aby ją lubili - wymienia pani Łucja.
Bo prawda jest taka, że to właśnie bacie i dziadkowie często biorą na swoje barki ciężar opieki nad dziećmi, kiedy rodzice muszą być w pracy.

- Zawsze odbierałam wnuka z przedszkola, pamiętam że musiałam być punktualnie, bo inaczej płakał. Do dzisiaj się z tego śmiejemy - mówi pani Łucja.
I pomimo, że obecnie także ludzie starsi inwestują w siebie, rozwijają swoje zainteresowania, to wciąż dzielą to z rolą wychowawczą, jaka jest im przypisana.
- Tak naprawdę zajmowanie się wnukami wciąż dla babć i dziadków jest tą radością życia - tłumaczy Szczepański.

Pomimo iż jak zauważa w ciągu ostatnich kilkunastu lat zmienił się model rodziny.
- Odchodzi się od rodzin wielopokoleniowych, gdzie dziadkowie często mieszkali z dziećmi i wnukami. Dzisiaj tworzą osobne gospodarstwa domowe - tłumaczy prof. Szczepański. Zaznacza przy tym, że mądrość i rola wychowawcza babć i dziadków jest ciągle nie do przecenienia, nie powinniśmy z niej rezygnować.

Damian Galusek, wójt Pawłowic
Mam to szczęście że było mi dane być z obiema babciami i dziadkami właściwie na co dzień. Bo tata ożenił się z sąsiadką, a dom postawił pośrodku. Więc odwiedziny były codziennie. Babcia np. nauczyła mnie wiązać krawat, przeprowadziłem z nią też dużo poważnych rozmów. Natomiast dziadek opowiadał znakomite bajki.

Paweł Stelmach, szef Ruchu Autonomii Śląska w Pszczynie Zawsze na Dzień Babci i Dziadka przygotowywałem dla nich własnoręcznie zrobione laurki. Kolorowało się je kredkami, przyozdabiało kolorowym papierem. Potem jechałem z rodzicami im je wręczyć. Brałem też udział w szkolnych akademiach, na które babcia i dziadek byli zapraszani.

Henryk Kolarczyk, wicestarosta pszczyński
Tak się złożyło, że znałem tylko babcię, ale mam z nią wiele pięknych wspomnień. Pamiętam, że zawsze chciała nauczyć mnie języka niemieckiego, który umiała perfekt. Nawet potrafiła pisać gotykiem. Dzisaj żałuję, że się go od niej nie uczyłem. Pamiętam też, jak chodzilismy z Rudziczki piechotą na odpust do Brzeźć. Zawsze mi i bratu kupiła tam coś słodkiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto