Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia w KWK Pniówek: kolejnych 7 rannych w pierwszych wybuchach górników trafiło do siemianowickiej oparzeniówki

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Wybuch metanu w kopalni Pniówek
Wybuch metanu w kopalni Pniówek Daniel Wojaczek
W piątek, po południu do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przetransportowano kolejnych siedmiu górników, którzy zostali ranni w pierwszych, środowych wybuchach w kopalni Pniówek w Pniówku (gmina Pawłowice). Górnicy ci leczeni byli dotąd w innych, śląskich szpitalach, ale ze względu na m.in. ryzyko poparzenia dróg oddechowych zdecydowano się na skierowanie ich na bardziej specjalistyczne leczenie.

W piątek po południu do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przyjętych zostało kolejnych 7 górników, którzy znajdowali się w strefie wybuchu w kopalni Pniówek podczas pierwszych eksplozji metanu w środę wieczorem. Łącznie w Siemianowicach przebywa już 10 górników.

- Górnicy bezpośrednio po wypadku zostali przetransportowani do innych szpitali w regionie, gdzie udzielono im niezbędnych świadczeń. Z uwagi na specyfikę oparzeń spowodowanych wybuchem i wysokie ryzyko oparzeń dróg oddechowych, zdecydowano o konieczności dalszej specjalistycznej diagnostyki w tym zakresie w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. U 7 górników, u których wcześniej wykluczono inne poważne obrażenia, zdiagnozowano dzisiaj oparzenia dróg oddechowych i podjęto decyzję o przyjęciu do Centrum i leczeniu przy pomocy hiperbarii tlenowej - mówi Wojciech Smętek, Kierownik ds. Administracji i Rozwoju Centrum Leczenia Oparzeń im. dr S. Sakiela w Siemianowicach Śląskich.

- Izolowany uraz oparzeniowy dróg oddechowych, często bezobjawowy i z prawidłowymi parametrami wymiany gazowej (saturacji) może skutkować problemami oddechowymi w późniejszym okresie, stąd pacjenci ci zostali hospitalizowani i będą poddawani zabiegom tlenoterapii hiperbarycznej, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia późnych powikłań po oparzeniach dróg oddechowych – wyjaśnia Piotr Wróblewski, lekarz anestezjolog, wieloletni ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, lekarz z ponad 20-letnim doświadczeniem w badaniach bronchoskopowych oparzeń dróg oddechowych.

Uwzględniając dzisiejsze przyjęcia do placówki, obecnie w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przebywa 17 górników – ofiar wypadku w kopalni Pniówek, w tym 5 na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii i 12 na innych oddziałach szpitalnych.

Przypomnimy, że w śląskich szpitalach w Jastrzębiu, Rybniku, Cieszynie przebywają ratownicy, którzy zostali ranni w czwartkowym, wieczornym wybuchu, do którego znów doszło w strefie zagrożenia. Ci jednak mają mniej groźne oparzenia - głównie urazy głowy,, rak i nóg. Oni nie doznali oparzeń, ale powalił ich podmuch po wybuchu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto