Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż miejska w Pszczynie ostrzega przed piciem alkoholu w miejscach publicznych [SONDA]

Karol Świerkot
Od początku wakacji strażnicy wystawili o kilkadziesiąt mandatów więcej niż w miesiącach pozaletnich. Wszystko przez spożywanie przez młodzież alkoholu w miejscach publicznych.

Puszka piwa na ławce w parku? Odradzamy. Mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym to nawet 500 zł. Kara niewątpliwie bolesna, szczególnie dla młodzieży. Jednak jak zauważają strażnicy miejscy z Pszczyny, okres wakacyjny tradycyjnie już przynosi więcej interwencji i mandatów.

- Stałych bywalców ławeczek mamy przez cały rok, jak w każdym mieście - mówi Ireneusz Franc, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Pszczynie - Oni się przenoszą z miejsca na miejsce tylko. Jednak w okresie wakacyjnym po alkohol sięga więcej młodzieży.

Od początku wakacji strażnicy wystawili 37 mandatów za picie alkoholu w miejscu publicznym, jak podkreślają, nie każda interwencja kończy się kara pieniężną. - Wszystko zależy od osoby, od jej zachowania- podkreśla Franc. - Jeśli ktoś wyrazi skruchę, nie zachowuje się w sposób wulgarny, to może się wszystko skończyć tylko na upomnieniu.

Pod warunkiem, że jest pełnoletni. Osoby poniżej 18.roku życia mandatu może i nie dostaną, ale o tym, że o wybryku nie dowiedzą się rodzice, nie mają co liczyć. - W takich przypadkach zawsze informujemy rodziców, a w czasie roku szkolnego także szkołę, do której taka osoba uczęszcza - dodaje strażnik.
A gdzie najłatwiej złapać mandat? Oczywiście w parku, gdzie patrole straży miejskiej są bardzo częste. Ale patrole straży z reguły pojawiają się tam gdzie sygnałów od mieszkańców jest najwięcej. - Park i okolice starówki, tam mamy najwięcej zgłoszeń - mówi Franc.

Wśród najpopularniejszych miejsc gdzie młodzi alkohol piją są: plac zabaw przy DPD, tereny szkół w Czarkowie na poligonie oraz boczne alejki parku. Jednak wraz z rosnącą liczbą interwencji, strażnicy wskazują, że nie pogorszył się poziom bezpieczeństwa.

- U nas za alkoholem nie idą od razu rozboje, akty wandalizmu czy pobicia - mówi strażnik miejski. - Ludzie czasem zgłaszają nam tylko fakt, że gdzieś stoi grupka młodzieży, kiedy przyjeżdżamy na miejsce, okazuje się, że nawet nie piją alkoholu - tłumaczy - Czasem zgłoszenia sa po prostu na wyrost - dodaje strażnik miejski.

To jednak nie znaczy, że mamy zaniechać jakichkolwiek środków ostrożności, bo bardziej nieprzyjemne incydenty również w Pszczynie się zdarzają, na szczęście również w statystykach policji należą one do rzadkości. Warto jednak przypomnieć, że np. 5 lipca w parku napadnięty i pobity został 24-latek z Jankowic. Napastnicy ukradli mu telefon oraz zakupy, które mial przy sobie. Incydent odosobniony, ale jednak się zdarzył.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto