Słowa piosenki "Przyjedź mamo na przysięgę" w ciągu ostatnich trzech lat straciły mocno ze swojej aktualności. Obecnie obowiązkowy pobór jest zawieszony, a zastąpiła go zwyczajna kwalifikacja wojskowa, która do niczego nie zobowiązuje, ale stawić się na niej trzeba.
Wojskowa Komenda Uzupełnień w Tychach rozpoczyna taką kwalifikację na podległym jej terenie. W tym roku pod oko lekarskie względem przydatności do ewentualnej służby stawi się około 2 600 osób. Głównie z rocznika 1993, ale nie tylko, jeśli ktoś nie ma uregulowanej kategorii, również przed komisją pojawić się będzie musiał. Dzisiaj jednak nie budzi ona w młodych ludziach tyle emocji co kiedyś.
- Wszystko odbywa się bezstresowo - mówi ppłk. Leszek Klag, Wojskowy Komendant Uzupełnień w Tychach.
Zauważa również, że osób, którym zależałoby na kategorii D (nie zdolny do służby w czasie pokoju) jest mniej.
- Nikt nie chce być chory. Dawniej poborowi zgłaszali na komisji nawet najmniejszy uraz, który pomógłby im w uzyskaniu kategorii D - mówi ppłłk. - Teraz np. złamanego w dzieciństwie palca nikt nie zgłasza.
Ale i sam wizerunek wojska mocno się zmienił na przestrzeni tych lat. Obecnie to armia musi zabiegać o ochotników.
- Staramy się do nas przyciągnąć młodzież. Bo z nami można się też wiele nauczyć - przyznaje komendant.
A kwalifikacja? To tylko formalność.
- Jest to dla młodych ludzi pierwszy kontakt z wojskiem. Dostają książeczkę, kategorię. Mają możliwość porozmawiania też z przedstawicielem armii - wymienia ppłk. Leszek Klag. - Dla nich taka rozmowa nie jest zobowiązująca, a my mamy rekonesans jaki dana osoba ma stosunek do służby i czy może chciałaby w przyszłości wstąpić w nasze szeregi.
Wszystkie informacje na temat kwalifikacji można znaleźć na stronie WKU. www.tychy.wku.wp.mil.pl
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?