- Nie udało nam się otrzymać kredytu na budowę bloków przy ul. Cieszyńskiej. Nie mamy zdolności kredytowej w ocenie banku BGK- wyjaśnia Wojciech Studzieński, prezes PTBS.
Dokładnie chodzi o 20 mln zł preferencyjnego kredytu w ramach Programu Rządowego Wspierania Budownictwa Mieszkaniowego w Banku Gospodarstwa Krajowego, na budowę osiedla, które miało być pierwszą od ponad 10 lat inwestycją Pszczyńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Pozostałe 5 mln zł PTBS miał zebrać z potencjalnej kaucji, partycypacji, oraz ze sprzedaży gruntów w Porębie i mieszkań na ul Bednorza. Przypominamy PTBS planował na granicy Pszczyny i Łąki budowę 10. pięciopiętrowych budynków z balkonami. Zgodnie z projektem miało powstać 200 mieszkań na wynajem o powierzchni od 30 do 60 m2. Osiedla miałoby kosztować 25 mln zł.
Działkę przy ul. Cieszyńskiej na ten cel na początku ubiegłego roku spółce aportem przekazali pszczyńscy radni. Jednak jak wykazała ostatnia kontrola komisji rewizyjnej do realizacji uchwały nie doszło. Działka o wartości ponad 1,2 mln zł wciąż należy do gminy (przez co też kapitał spółki nie wzrósł o jej wartość). Decyzję o jej realizacji wstrzymano, bo istnieje prawdopodobieństwo, że gmina lub spółka będzie zobowiązana do zapłaty podatku VAT w wysokości ok. 280 tys. zł.
Mimo to, PTBS i tak złożył wniosek o kredyt. Jednak go nie otrzymał . Jak informuje burmistrz Dariusz Skrobol, przyczyną jest niewystarczający kapitał spółki.
- Sytuacja finansowa PTBS-u jest dobra. Za niski jest natomiast kapitał spółki - informuje Dariusz Skrobol. Jednak wygląda na to, że 5 mln zł wkładu własnego spółka też jeszcze nie ma. - Sprzedajemy pojedyncze działki i mieszkania. Nie mogę podpisywać umów i pobierać opłaty za wkład własny bo nie rozpoczęła się jeszcze inwestycja - mówi Wojciech Studzieński.
Pomoże im gmina? Na to liczą
PTBS, nie zamierza jednak rezygnować z budowy osiedla. Ratunkiem dla inwestycji ma być pomoc ze strony gminy. Chodzi konkretnie o dokapitalizowanie w kwocie 500 tys. zł. - Ta suma mogłaby poprawić wskaźniki wymagane przez bank do oceny naszej zdolności kredytowej - mówi prezes. Co na to burmistrz?- Jestem w trakcie rozmów z radą nadzorczą. Z wstępnych informacji wynika, że 500 tysięcy , to nie cała kwota, która poprawi zdolność kredytową PTBS-u. W następnych latach może być potrzebne więcej. Zależy mi na budowie tego osiedla, dlatego sprawdzamy jakie są nasze możliwości - mówi.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?