Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powódź w Pszczynie 2013: Ul. Zawadzkiego bez pomocy

Karol Świerkot
Rów na ul. Zawadzkiego przebrał i woda   zalała mieszkańców Rudołtowic
Rów na ul. Zawadzkiego przebrał i woda zalała mieszkańców Rudołtowic
Po każdym większym deszczu, woda spływa do rowu, ten przebiera i zalewa okoliczne domy. Mieszkańcy ulicy Zawadzkiego w Rudołtowicach mają dość kilka razy do roku zalewanych piwnic i podtopionych mieszkań. Powódź w Pszczynie 2013 dała się tutaj mocno we znaki. Potrzeba pomocy władz

- Po czerwcowych opadach też pływaliśmy. W piwnicy miałem półtora metra wody, kotłownia zalana, w mieszkaniu wszystkie podłogi nadają się do wymiany, na ścianach pojawia się już grzyb - wymienia Marek trójca, mieszkający z rodziną w domu przy ul. Zawadzkiego.

Podobnie sytuacja po ulewach wygląda u mieszkającego naprzeciw Grzegorza Pojdy. Powódź w Pszczynie 2013 wyrządziła u niego spore szkody.
- Rokrocznie mam dom zalany, rów jest zaniedbany, niewykoszony, przepusty są za wąskie i ta woda się u nas tamuje i wylewa - skarży się.

Jak wskazują mieszkańcy, na wysokości posesji z nr 31A woda spływa aż z trzech stron.
- Z górnej części Rudołtowic, od strony Goczałkowic-Zdroju oraz z okolicznych pól, to wszystko jest u nas - skarży się Ewelina Trójca.

Tak wyglądała powódź w Goczałkowicach i w Pszczynie
Mimo, że od ulew minął już prawie miesiąc, rowu melioracyjnego nadal nikt nie udrożnił, więc przy kolejnym obfitym deszczu mieszkańcy mogą przeżyć horror po raz kolejny.

- Nie wiemy, czy w ogóle zaczynać remont czegokolwiek. Odnowimy elewacje, wymienimy podłogi i znowu nas zaleje? - pyta pan Marek.
Niestety na czyszczenie rowu w tym roku mieszkańcy już raczej nie mają co liczyć. Bo oczywiście nie ma na to pieniędzy.

- Nasz budżet jest na wykończeniu, a musimy mieć pieniądze na łatanie dziur - tłumaczy Paweł Balcer z Powiatowego Zarządu Dróg.
Zapewnia jednak, że jeśli uda się pozyskać dodatkowe pieniądze od wojewody, to rów zostanie odmulony.

Obiecuje, że mieszkańcy mogą liczyć przynajmniej na jego wykoszenie. Na to pieniądze jeszcze się znajdą. Kiedy to nastąpi - nie wiadomo.
Jak tłumaczy PZD, przepusty są jednak w dyspozycji mieszkańców. Tyle, że koszt jednego może wynieść nawet 6 tys. zł.

- Niestety tak mówią przepisy, my możemy wykonać przepusty tylko wtedy, jeśli przebudowujemy drogę bądź rów na dłuższym odcinku - tłumaczy Balcar.
Dodatkowym problemem mieszkańców Zawadzkiego jest brak odwodnienia z gminnej miedzy odchodzącej od Zawadzkiego pod posesję państwa Trójców. - Cała woda z tej drogi spływa na naszą posesję. Razem z błotem, szlamem i innym syfem, który ze sobą niesie - tłumaczy.

Jak sytuacja po miesiącu od powodzi wygląda u Was? Rowy udrożnione?

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto