Od 8 sierpnia 2020 r. powiat pszczyński jest w strefie czerwonej, do której wróciły m.in. nakaz noszenia masek w każdym miejscu przestrzeni publicznej, a także szereg zakazów.
Tymczasem w poniedziałek, 10 sierpnia 2020, o 10.30 na tabeli opublikowanej przez tyski sanepid nowe zakażenia w tym powiecie są tylko dwa (żaden nie wymaga hospitalizacji), tj. tyle samo, co w pobliskich Tychach oraz sąsiadującym z tym powiatem Mikołowie. Dwa razy więcej jest w powiecie bieruńsko-lędzińskim, gdzie odnotowano cztery nowe zachorowania (trzy w Bieruniu, jeden w Imielinie).
Powiat pszczyński od początku miał wątpliwości, czy powinien się znaleźć w czerwonej strefie.
Na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa i porządku 7 sierpnia została decyzja o wystąpieniu do prezesa rady ministrów o wyjaśnienie, dlaczego powiat pszczyński został zaliczony do czerwonej strefy powiatów z największym przyrostem zakażeń koronawirusem.
- Chcemy też przedstawienia szczegółowej metodologii zaliczania powiatów do konkretnej strefy oraz informacji, jak często lista powiatów będzie weryfikowana - mówi starosta Barbara Bandoła.
Zakwalifikowanie do strefy czerwonej to bowiem poważne konsekwencje dla przedsiębiorców w powiecie pszczyńskim, zwłaszcza restauratorów i klubów fitness. Szefowie gmin powiatu oczekują uwzględnienia przedsiębiorstw i samorządów w nowej tarczy antykryzysowej, która pozwoliłaby zrekompensować straty wynikające z ponownego zawieszenia działalności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?