Pomagają w hospicjach, schroniskach dla zwierząt, mają własną drużynę sportową, wystawiają też przedstawienia. To wszystko ma pomóc podopiecznym zakładu poprawczego w Pszczynie wyjść na prostą.
A prostować jest co, bowiem kaliber przestępstw, jaki na koncie mają młodociani, bywa różny. - Kradzieże, rozboje, gwałty, zabójstwa - wymienia Bogdan Byliński, dyrektor Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Pszczynie.
Trafia tu trudna młodzież w wieku od 13 do 21 lat.
- Kiedy wszystkie środki wychowawcze zostały już wykorzystane, wtedy kieruje się młodzież do zakładu poprawczego - tłumaczy Byliński - To ostateczność - dodaje. Ale to tutaj mają ostatnią szansę na resocjalizację.
- Chcemy, aby wychodząc stąd mieli zawód, jakieś umiejętności - mówi Grzegorz Maćkowski, opiekun jednej z grup. - Jeśli wyjdzie i będzie np. bardzo dobrym spawaczem, nie zacznie kraść, tylko pójdzie do pracy - dodaje.
Dlatego w ośrodku chłopcy mają możliwość ukończenia szkoły oraz przejścia specjalistycznych szkoleń np. na wózki widłowe czy spawacza.
Mogą też wykazać się artystycznymi zdolnościami. Grzegorz Maćkowski prowadzi warsztaty z wytwarzania witraży. Ostatnie, jego podopieczni wykonali dla Fundacji Śląskiego Hospicjum dla Dzieci.
Podopiecznych pszczyńskie-go poprawczaka można spotkać też w Ośrodku dla dzieci niewidomych i niedowidzących w Rudołtowicach, a od niedawna również w przytulisku dla zwierząt Przystań Ocalenie w Ćwiklicach. - Gdzie ci ludzie mają nauczyć się empatii? Jeśli podczas pobytu tutaj nie nauczą się szacunku dla drugiego człowieka, to nie nauczą się go już nigdzie - zauważa Byliński.
Najnowszy projekt "naprawczy" młodocianych przestępców w Pszczynie to współpraca z Ochotniczą Strażą Pożarną w Goczałkowicach - Zdroju.
Najpierw odbędzie się selekcja, bowiem warunkiem bycia w drużynie straży jest dobra kondycja fizyczna i dyscyplina, choć z tą, jak zapewnia dyrekcja placówki, chłopcy problemu nie mają. Straż to dla nich kolejna szansa na nowe umiejętności, np. udzielanie pomocy przedmedycznej. Mogliby również pomagać w przypadku klęsk żywiołowych. Szczególnie, że Goczałkowice to tereny mocno zalewowe.
Na owoce tej współpracy musimy poczekać.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?