Do zdarzenia doszło w poniedziałek na stacji w Goczałkowicach. 22-latek i jego 24-letni kompan zostali poproszeni przez konduktora o opuszczenie pociągu, bo obaj mężczyźni bowiem, jak się później okazało, mieli w sumie blisko 5 promili. W takim stanie, młodszy z nich, postanowił zrobić użytek ze swojej, nowozakupionej, wiatrówki.
Skierował broń w kierunku szyby, za którą siedziała dróżniczka obsługująca ruch kolejowy, i kilkakrotnie wystrzelił z pistoletu. Na szczęście to był tylko śrut. Zaatakowana kobieta zachowała " zimną krew" i ukryła się w sąsiednim pomieszczeniu. Natychmiast też skontaktowała się z dyżurnym pszczyńskiej komendy, który powiadomił o zdarzeniu patrolujących tamten teren policjantów.
Początkowo znali jedynie rysopis napastnika i kierunek, w którym się oddalił. Po kilkunastu minutach zatrzymali mężczyznę, którego wygląd odpowiadał podanemu przez pokrzywdzoną rysopisowi sprawcy. Dodatkowo, znaleźli przy nim C 11 - czarny pistolet na śrut. Teraz o losie tyszanina zadecyduje prokurator. Za rozbój grozi mu nawet 12 lat więzienia. Mężczyzna bowiem, w chwili zdarzenia, żądał od kobiety wydania pieniędzy.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?