18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa płyta Alicji Janosz - "Vintage" [WYWIAD, TELEDYSK]

Karol Świerkot
Fot. A. Powierza
To już nie ta 17 - letnia Ala, która zachwycała swoim głosem w programie Idol w 2002 roku. Dzisiaj - jak sama mówi - jest dojrzalsza, tak jak jej muzyka.

Do sklepu trafiła właśnie jej druga płyta, czekaliśmy na nią 9 lat. Jest w pełni autorskim projektem piosenkarki, bo sama napisała wszystkie teksty oraz muzykę do większości utworów. Jak sama mówi, jest to jej debiut twórczy.

Jakie melodie usłyszymy na nowej płycie, dla jakiego typu słuchaczy jest ona skierowana oraz co zawsze zabiera z Pszczyny do Wrocławia, w którym mieszka, opowiedziała nam w swojej ulubionej pijalni soków na pszczyńskim rynku. Miejsce, które odwiedza przy każdej wizycie w rodzinnym domu.

Z Alicją Janosz, piosenkarką, kompozytorką, laureatką I edycji Idola i pszczynianką rozmawia Karol Świerkot

Traktujesz nową płytę jako prawdziwy debiut, czy jest to dla ciebie ciągłość z albumem wydanym po Idolu?
Boję się sformułowania powrót czy debiut. Bo jakby nie było debiut mam już za sobą i nie chcę zafałszowywać historii. Mogę powiedzieć, że ta płyta to mój debiut w roli twórcy, bo wszystkie teksty i większość kompozycji jest mojego autorstwa.

Jest to pierwsza płyta, na którą miałam tak ogromny wpływ od kompozycji po projekt okładki.
Jak byś określiła nowe piosenki?

To jest muzyka dla wszystkich tych, którzy kochają ładne kompozycje. Nie jest to materiał na tyle trudny, aby nie dotarł do szerszej publiczności, która niekoniecznie musi słuchać wyrafinowanego jazzu czy bluesa.
Jednocześnie myślę, że muzyka jest na tyle ambitna, dobrze nagrana i wyprodukowana, że powinna zadowolić również gusta bardziej wymagających słuchaczy.

Płyta jest dwujęzyczna. Skąd taki zabieg?
Język angielski jest najlepszym językiem do śpiewania.
Te utwory, które są na płycie po angielsku po prostu w tym języku powstawały i nie chciałam ich na siłę zmieniać na polski. Ponieważ jestem Polką, myślę po polsku i jest to dla mnie najlepszy język do wyrażania myśli, jednak jest to język bardzo trudny i pisanie w nim nie jest rzeczą prostą, gdy ma się wobec siebie duże wymagania.

Wiesz, że dla wielu osób zawsze pozostaniesz małą Alą z Idola?
Pewnie tak, ale to jest tak jak Natalia Kukulska zawsze zostanie tą Natalią z Puszka Okruszka. Zapamiętujemy pewne sytuacje, zjawiska i to już zostaje w naszej głowie. Nic na to nie poradzę. Ale to nie przeszkadza w tym, żeby ktoś mnie poznał jako autorkę fajnych, ambitnych piosenek.

Jak podoba ci się Pszczyna dzisiaj?
Wygląda pięknie i ma uroczy klimat świąteczny. Chociaż większych zmian nie widzę. Ale nie przyjeżdżam tu jako turystka, tylko ktoś "swój".

Mieszkasz na stałe we Wrocławiu, czego brakuje ci stąd?
Rodziny, bo uważam że miejsca tworzą ludzie.
Ale również chleba pszczyńskiego, bo to jest element, który wyróżnia to miasto na mapie Polski. Jest pyszne pieczywo, zawsze jak tu przyjeżdżam to zabieram trochę do Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowa płyta Alicji Janosz - "Vintage" [WYWIAD, TELEDYSK] - Pszczyna Nasze Miasto

Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto