Od dwóch lat usiłują ustalić, kto do płynącego pod ich oknami Potoku Goczałkowickiego zrzuca ścieki.
- Nikt tego nie potrafi ustalić, chociaż to zadanie gminy - mówi Piotr Pokorny, jeden z mieszkańców. - Wszyscy tylko mówią że się sprawą zajmą i nic.
Jednak miesiąc temu miarka się przebrała - Kiedyś ścieki zrzucano co jakiś czas, teraz bez przerwy tu jakaś piana płynie - mówią mieszkańcy.
- Moja córka jest alergikiem, ciągle ją głowa boli albo dostaje jakiejś wysypki, nie wiem czy to nie z tego - mówi Pokorny.
Smród i szlam w rzece to nie wszystko, bowiem przy większych deszczach potok wylewa - Wtedy to wszystko mamy w domach - mówią mieszkańcy.
Twierdza że potok jest zaniedbany. - Wystarczy pogłębić dno i wykosić trawę dwa razy do roku, ale po co - dodaje Pokorny.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?