Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Masz piękny wokal!

Redakcja
Tuż po występie w pierwszym odcinku Bitwy na Glosy. Mirosław Lazarek -  pierwszy z prawej
Tuż po występie w pierwszym odcinku Bitwy na Glosy. Mirosław Lazarek - pierwszy z prawej TVP/Jan Bogacz
Z Mirosławem Lazarkiem, liderem kobiórskiej Strefy, który śpiewa w "Bitwie na głosy" rozmawia Sylwia Plucińska

- 5 marca telewizyjna "dwójka" pokazała pierwszą część nowego show muzycznego "Bitwy na głosy". Czy na widowni, dość licznej, miał pan swoich kibiców?

- Byłem tak zaaferowany próbami i przygotowaniami do występu, że zupełnie nie pomyślałem o zorganizowaniu grupy z Kobióra. Mam nadzieję, że znajomi i przyjaciele oglądali nas na ekranie i trzymali za nas kciuki, a potem wysłali sms na nasz zespół.

- Zadowolony pan z występu?
- Na pewno było to ogromne przeżycie.Starałem się zaśpiewać najlepiej jak tylko potrafię. Piosenka "Dziwny jest ten świat" jest niezwykle emocjonalna, dlatego ważne to, żeby się podzielić z publicznością emocjami, które towarzyszyły mi przy jej śpiewaniu.
- Zostało to zauważone i docenione przez jurorkę Alicję Węgorzewską, która zachwyciła się pana skalą głosu. Takie zdanie z ust divy operowej znanej na największych scenach świata, to duży komplement.
-Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie zrobiło to na mnie wrażenia. To ogromne wyróżnienie o motywacja. Cieszę się, że to co robię podoba się ludziom. Muzyka jest dla mnie bardzo ważna, a wszelkie słowa krytyki i uznania mobilizują do dalszej pracy....
- A jak sam pan ocenia swoją solówkę?
- "Bitwa na głosy" to rywalizacja zespołowa. Liczy się to, jak zabrzmi cały zespół. Soliści są częścią tej prezentacji, ale nie najważniejszą. Myślę jednak, że było całkiem nieźle.
- Ortodoksyjni miłośnicy Czesława Niemena uważają, że piosenki "Dziwny jest ten świat" nie powinien tykać żaden inny wokalista. Piotr Kupicha akurat ją wybrał dla was.
- Oryginału na pewno nie przebijemy, ale też nie o to chodziło. Bardzo cenię Niemena. Uważam, że nie miałby nic przeciwko naszemu wykonaniu. To trudny utwór, z ogromnym przesłaniem i myślę, że pomysł Piotra z tłumaczeniem tekstu na język migowy zamiast choreografii był bardzo dobry i jeszcze rozszerzył to przesłanie.
- Po raz drugi zobaczymy was 19 marca. W jakiej piosence?
- Tego zdradzić nie mogę. W każdym razie będzie to kolejne wyzwanie, do którego przygotowujemy się z dużą energią i zapałem. Myślę, że podobnie jak dla mnie, także dla pozostałych uczestników jest to bardzo fajna przygoda.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto