W powiecie pszczyńskim w ciągu zaledwie miesiąca wyłudzili blisko 80 tysięcy złotych
Oszuści nie odpuszczają. Wciąż grasują i modyfikują metody działań.
- Przestępcy podszywają się pod instytucje zaufania publicznego takie jak banki, urzędy państwowe, centralne oraz lokalne. W swoich przestępczych pomysłach wykorzystują więzi rodzinne, podeszły wiek osób i ich łatwowierność. W przesyłanych wiadomościach zawarte są linki prowadzące do stron przestępców, których jedynym zadaniem jest wyłudzanie loginów i haseł do bankowości internetowej, a także kodów autoryzacyjnych dających możliwość zatwierdzenia przelewów na rachunek przestępców - mówi sierż. szt. Jadwiga Śmietana, oficer prasowy policjantów z Pszczyny.
W ciągu zaledwie miesiąca pszczyńscy policjanci otrzymali 14 zgłoszeń dotyczących oszustw. Osoby, które dały się wplątać w ich sidła, straciły łącznie ponad 78 tysięcy złotych!
- Gdy 66-letnia mieszkanka powiatu pszczyńskiego otrzymała bardzo późną porą wiadomość o tym, że jej syn potrzebuje pilnie pieniędzy nie wahała się i przystąpiła do działań. W zamian ekspresowo otrzymała szczegółową instrukcję jak jej udzielić. Sytuacja była nagła, więc działać trzeba było szybko. Dopiero gdy seniorka została poproszona o ponowne wykonanie transakcji na kwotę 4499 zł „zapaliła się jej czerwona lampka”. Kobieta zadzwoniła do syna i szybko okazało się, że osoba, która przed momentem podawała się za jej dziecko, jest oszustem, który wyłudził od niej dużą kwotę pieniędzy - tłumaczy sierż. szt. Jadwiga Śmietana.
Oszuści działający metodą „na członka rodziny, policjanta bądź innego urzędnika” wprowadzają swoje ofiary w błąd, prowadząc rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara jest skłonna uwierzyć w przekazane informacje, a następnie przekazują swoje oszczędności.
- Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Sztucznie tworzą atmosferę pośpiechu, konieczności natychmiastowego działania. Często utwierdzając osobę do której dzwonią, że to jedyne, słuszne i niezwykle potrzebne postępowanie. Oszuści są bezwzględni - umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać, jak najwięcej informacji i wykorzystać swojego rozmówcę. Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają z oszczędnościami - przypomina sierż. szt. Jadwiga Śmietana.
Zasada ograniczonego zaufania
Przy tej okazji policjanci przypominają o zasadzie ograniczonego zaufania, którą należy się kierować podczas rozmów z nieznanymi osobami. Czerwona lampka ostrzegawcza powinna nam się włączyć, zwłaszcza jeśli ktoś prosi nas o pieniądze.
Pamiętajmy również, że prawdziwi policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych przez siebie sprawach, ani tym bardziej nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. Gdy tylko mamy wątpliwości, co do wiarygodności osoby znajdującej się po drugiej stronie telefonu, natychmiast powiadommy o wszystkim odpowiednie służby.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?