Oficyna zamkowa się sypie, remontu wymaga niemal wszystko, od elewacji, poprzez dach, instalacje, okna czy klatki schodowe. Jak oszacowali urzędnicy, podstawowy remont kosztowałby gminę aż 2,5 mln zł. A na to miasta nie stać. Stąd pomysł, aby oficynę sprzedać prywatnemu inwestorowi.
Zamiast oficyny
W budynku oficyny mieszka obecnie ponad 20 rodzin. Wszyscy musieliby się w wypadku sprzedaży wyprowadzić. - Po przeliczeniu kosztów remontu doszliśmy do wniosku, że bardziej opłaca nam się wybudować nowy blok komunalny, do którego mieszkańcy oficyny mogli by się wyprowadzić, niż ją remontować - mówi Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny.
Blok miałby powstać już w przyszłym roku na osiedlu Piastów. Jest tam miejsce na jeszcze jeden budynek.
Najpierw budowa
Jak zapewniają władze miasta, mieszkańcy nie zostaną na lodzie, bowiem nie ma opcji, aby najpierw oficyna została sprzedana, a dopiero później został wybudowany nowy blok. - Dopiero, kiedy blok będzie wybudowany i oddany do użytku, będziemy szukać kupca na oficynę - zapewnia burmistrz.
Potrzeba zgody rady
Nowe plany miasta nie zostały jeszcze skonsultowane z mieszkańcami oficyny, jednak jak zapewnia burmistrz, nowe mieszkania w bloku komunalnym będą o wyższym standardzie niż te, które znajdują się w oficynie. - Mieszkańcy muszą zrozumieć, że nie stać nas na remont - mówi burmistrz. Konsultacje przeprowadzone zostaną, jeśli radni zgodzą się na plan sprzedaży. Wtedy będzie mogła ruszyć cała procedura.
Na zły stan oficyny jako pierwszy wskazywał Maciej Kluss, dyrektor Muzeum Zamkowego. Odpadający tynk z budynku zagrażał turystom przechodzącym przez Bramę Wybrańców.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
