KRÓTKO: Szpital w Pszczynie wprowadził ograniczenia w odwiedzinach chorych

Sezon grypowy rozpoczyna się na dobre, dlatego władze szpitala w Pszczynie zdecydowały się na ograniczenie liczby odwiedzin pacjentów.

-Do jednego chorego może przyjść tylko jedna osoba - mówi Joanna Krystolik, dyrektor pszczyńskiego szpitala.
Jak zauważa, często zdarza się tak, że w odwiedziny przychodzą całe rodziny, a to tylko zbędne ryzyko.
- Nie potrzebujemy, aby osoby z zewnątrz przynosiły nam więcej zarazków - mówi dyrektor.
Ograniczenie będzie obowiązywało na oddziałach do odwołania.

- Póki co sytuacja jest opanowana, ale ostrożność nie zaszkodzi. Ordynatorzy oddziałów monitorują sytuację na bieżąco - dodaje dyrektor.

W Pszczynie przypadków tzw. świńskiej grypy nie zanotowano. Chociaż jej przypadki diagnozowano u pacjentów w sąsiednim Bielsku. Kilku chorych w bielskim szpitalu trafiło nawet na OIOM.

Objawy wirusa AH1N1 czyli potocznie świńskiej grypy mogą być takie jak zwykłej grypy sezonowej. Jego działanie przejawia się m.in. tendencją do zapaleń płuc, które powodują ostre niewydolności oddechowe.

Jeszcze jest czas, żeby się zaszczepić przeciwko grypie, bo szczepionka, nawet jeśli nie chroni w 100 proc. przed zachorowaniem, to łagodzi przebieg grypy. Przynajmniej częściowo przed zakażeniem grypą może uratować nas maseczka.

- Trzeba pamiętać, że maseczki mają krótki żywot i szybko przestają być skuteczną ochroną. W przypadku osób chorych już po kilku godzinach są wypełnione materiałem zakaźnym. Osoby zdrowe, które chcą poprzez założenie maseczki chronić się przed wirusem, powinny pamiętać, że wnika on do organizmu nie tylko drogą oddechową, ale także przez kontakt z przedmiotami, na których zlokalizował się taki wirus - mówi Grzegorz Hudzik, śląski wojewódzki inspektor sanitarny. KS