Jak poinformował kom Michał Tymcio zwłoki wyłowiono dziś około południa. - Wypłynęły miedzy Wisłą Małą a Wisła Wielka, czyli tam gdzie miał zaginąć wędkarz - relacjonuje.
Zgłoszenie o zaginięciu 30-letniego mężczyzny służby otrzymały w sobotę wieczorem, ok. godz. 21.00. Jak poinformowano ostatni raz mężczyznę widziano w okolicach zbiornika Goczałkowickiego.
- Ze względu na późną porę wczoraj poszukiwania prowadzone były tylko na powierzchni. Dziś poszukiwania wznowiono na większą skalę. Przeczesywany jest zbiornik. - mówi w niedzielę st. kpt. Mateusz Caputa, rzecznik pszczyńskiej straży pożarnej.
Z ustaleń policji wynika, że zaginiony to 35 letni mieszkaniec Jaworzna. Wędkarz, który razem z grupą znajomych łowił w goczałkowickim zbiorniku. - Z relacji wynika, że wędkarz stracił kontakt ze zdalnie sterowaną łódką, która miała zanęcać pokarm. Na pontonie wypłynął jej szukać. Od tej pory znajomi na brzegi stracili z nim kontakt – relacjonuje kom. Michał Tymcio.
W trakcie poszukiwań znaleziono pusty ponton wędkarza. - Poszukiwania trwają. Zakładamy utoniecie – mówi Tymcio.
Mężczyzny szukali strażacy i policjanci. W poszukiwaniach udział brała także Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego w KM PSP w Bytomiu.Do akcji włączyła się również specjalistyczna łódź z sonarami.
Teraz sprawą zajmie się prokurator. Zarządzona zostanie sekcja zwłok, aby wykluczyć udział osób trzecich.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?