Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Friebe: Siły mierzymy poziomem rywala

Michał Dudek
Janusz Friebe od lat związany  jest z pszczyńskim tenisem stołowym
Janusz Friebe od lat związany jest z pszczyńskim tenisem stołowym
Z Januszem Friebe, prezesem Uczniowskiego Ludowego Klubu Tenisa Stołowego w Pszczynie, tenisistą i organizatorem cyklu Grand Prix, rozmawia Michał Dudek.

W dniu jutrzejszym rozegrana zostanie II edycja Grand Prix Pszczyny w tenisie stołowym. Jakiej możemy spodziewać się frekwencji na tym turnieju?
Jutro i w kolejnych edycjach spodziewamy się dużej frekwencji, bo nasze turnieje są tradycją w Pszczynie. W zasadzie nasze rozgrywki na stałe są wpisane do harmonogramu imprez sportowych odbywających się pod patronatem szkół. Zaproszenia do udziału w turniejach kierujemy głównie do młodzieży szkolnej z gminy Pszczyna. Oczywiście w cyklu Grand Prix może zagrać każdy, bo kategorii wiekowych i grup jest bardzo dużo.

Czy w grupach starszych też spodziewacie się dużej liczby zawodników?
Od tego roku zrezygnowaliśmy z rywalizacji między szkołami i każdy bierze udział indywidualnie. To wyrównuje szanse, bo w kategorii amator młodzież nie rywalizuje z zawodnikami klubowymi, którzy zdominowaliby rozgrywki. A wyrównany poziom przyciąga kolejnych chętnych.

Na jakie nagrody mogą liczyć uczestnicy Grand Prix?
Wpisowe, które pobierane jest przed startem przeznaczane jest na nagrody, dyplomy i puchary. Mamy też grono sponsorów, które nas wspomaga. Szkoły za zwycięstwo otrzymują puchary. W poprzednich edycjach turnieju dostawaliśmy dotacje z gminy i wtedy szkoły otrzymywały jeszcze nagrody pieniężne z przeznaczeniem na zakup sprzętu sportowego. teraz jest trochę skromniej.

ULKTS uczestniczy w rozgrywkach ligowych. Zakończyły się pierwsze rozgrywki zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Z jakimi wynikami?
Faktycznie, nasze zespoły mają za sobą spotkania z pierwszej rundy. Jesteśmy zadowoleni, bo zarówno sekcja żeńska jak i męska w zasadzie może być pewna utrzymania w ligach, w których występuje. Dziewczyny po pierwszej rundzie zajmują dziewiąte miejsce. To oznacza oczywiście, że wobec podziału na dwie grupy w kolejnej rundzie jesteśmy w strefie zagrożonej spadkiem. Ale przewaga punktowa oraz ostatni wynik 10:0 z Lesznianką pokazuje, że możemy spać spokojnie. Czwartego marca rozegramy kolejne spotkania z Halembianką. Przewiduję, że w kolejnych też nie powinniśmy tracić punktów, więc szansę na grę otrzymają na pewno także zawodniczki rezerwowe.
Muszę również podkreślić, że w tym roku poziom sportowy II ligi mocno się podwyższył. To efekt tego, że kilka drużyn zrezygnowało z paru tenisistek, które szybko złapały angaż w innych klubach.

A drużyna męska, jak oceni pan jej występy w lidze okręgowej ?
Po pierwszej rundzie ligi okręgowej mężczyźni zajmują siódme miejsce. Podobnie jak dziewczęta musimy grać w strefie spadkowej, ale również tutaj przewaga jest bezpieczna. Absolutnie nie powinniśmy mieć problemów z uniknięciem degradacji. Ostatnio moja drużyna wygrała 9 : 1 w meczu ligowym, gdzie przeciwnikiem była mocna drużyna z Tychów. Mamy szeroką kadrę zawodników młodych jak i bardziej doświadczonych. W zależności od klasy rywala na plac gry posyłamy odpowiednie siły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto