Jedyne, co się zmieniło to to, że na peronach pojawiły się tabliczki informacyjne, co ma zrobić niepełnosprawny, żeby się w Pszczynie dostać do pociągu lub z pociągu, którym przyjedzie na peron II - do miasta.
Pomijając dziwną polszczyznę komunikatów, trzeba powiedzieć, że PKP zakpiła sobie z podróżnych niepełnosprawnych. Na innej tabliczce można przeczytać, że zamiar wyruszenia w podróż osoba niepełnosprawna powinna zgłosić 48 godzin przed planowanym wyjazdem.
A jeśli ktoś, np. student poruszający się na wózku, ma potrzebę codziennego dojeżdżania na uczelnię to co? Dostanie od kolei stałego anioła stróża, który będzie mu otwierał przejście przez tory?
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
