Czy Suszec będzie musiał oddać kasę kopalni?

Nad Suszcem i innymi gminami górniczymi gromadzą się czarne chmury. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Katowicach orzekł, że gminy nie powinny były pobierać od kopalń podatku od wyrobisk górniczych. Jeśli wyrok zostanie podtrzymany przez NSA, gminy będą musiały zwrócić spółkom węglowym nawet po kilkanaście milionów złotych.
Czy zatem Suszcowi może grozić bankructwo? Dr Jan Czempas z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach uspokaja.

- Na 2,5 tys. gmin w Polsce zagrożone upadłością były dotychczas tylko 3. Nie można demonizować ani całej sytuacji, ani potencjalnych kwot. Nawet jeśli przyszłoby gminie do wypłaty tych pieniędzy jednorazowo, w co wątpię, to nie doprowadzi jej to do bankructwa.
Niewątpliwie jednak trzeba będzie wprowadzić pewne cięcia i zweryfikować plany inwestycyjne. - Mieszkańcy powinni się przygotować na oszczędności - twierdzi dr Czempas.

Zauważa zarazem, że taka sytuacja nie miałaby miejsca gdyby nie luki w prawie, które pozwalają na różne interpretacje tych samych zapisów. - To jest przerażające, że stanowienie prawa może być tak niesamowicie skomplikowane - ironizuje Czempas.
Władze Suszca póki co nie chcą gdybać, jednak całej sprawie przyglądają się z niepokojem. - Te pieniądze są nie do wyegzekwowania, nie wiem jeszcze jak to rozwiązać - mówi Marian Pawlas, wójt Suszca.
Uważa jednak, że podatek pobierany był słusznie. - SKO przyznało rację nam - mówi wójt - To nie był podatek od wyrobisk górniczych, ale od infrastruktury podziemnej. Co za różnica czy jest to 5 czy 500 metrów pod ziemią? Jeśli ktoś prowadzi działalność w piwnicy, podatek płaci i nikt tego nie kwestionuje - tłumaczy Pawlas .

Podkreśla zarazem, że nie chce walczyć z kopalnią, ale się porozumieć w tej sprawie.
- Kopalnia to miejsca pracy, wpływy do budżetu i rozwój, ale i dewastacja gruntu, a co za tym idzie obniżenie jego wartości. Kopalnia kiedyś zniknie, a nam co pozostanie? Zniszczony teren. Za te pieniądze inwestujemy w szkoły, drogi, boiska tak, aby nasze miasto było atrakcyjne, aby młodzież stąd nie uciekała, - wyjaśnia wójt.