Separacja Studzionki nabiera tempa. 2 października odbędą się kolejne konsultacje z mieszkańcami na temat odłączenia sołectwa od Pszczyny i przyłączenia do Pawłowic. Spotkanie odbędzie się o godz. 17 w domu strażaka. Jednak w przypadku dużej frekwencji przeniesione zostanie do sali gimnastycznej, a chętnych na pewno nie zabraknie.
- Przyjdę na pewno, sam popieram odłączenie się od Pszczyny - mówi Tadeusz Niezgoda ze Studzionki.
- W naszym sołectwie Pszczyna nie robi nic. W Pawłowicach będzie nam lepiej i jest bliżej - dodaje. W podobnym tonie wypowiada się też pani Katarzyna - Jestem za przyłączeniem do Pawłowic, mówi - Pszczyna nam może coś zaoferować, ale Pawłowice mogą zaoferować więcej. To nowoczesna gmina, łatwiej u nich niektóre sprawy załatwić - dodaje.
Mieszkańcy są jednak podzieleni. Emocje studzi Józef Wydra, lokalny pasjonat historii. - Zawsze byliśmy związani z Pszczyną i moim zdaniem tak powinno pozostać. My na Śląsku nie lubimy jak nam się przesadza korzenie. W Pawłowicach może nam być lepiej, ale nie musi, i co wtedy, będziemy wracać znowu do Pszczyny?
Zdaniem sołtysa Studzionki Jana Brzozowskiego kluczowa dla wyników głosowania może się okazać sprawa tutejszego gimnazjum. - To może diametralnie zmienić wynik - prognozuje. - Zauważam, że jednak więcej ludzi jest za przejściem do Pawłowic, ale jeśli to się będzie wiązało z likwidacją gimnazjum, szala może się przechylić na rzecz Pszczyny - tłumaczy Brzozowski.
Dlatego ten punkt będzie musiał zostać dobrze wyjaśniony, zanim studzieńczanie podejmą decyzję.
Póki co w Studzionce mimo podziałów jest spokojnie. - nie zauważyłem, aby ktoś specjalnie agitował za którąś z opcji - mówi sołtys. - Dyskusja rozgorzeje zapewne na spotkaniu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?