We wtorek w Pszczyńskim Centrum Kultury odbył casting do nowej superprodukcji filmowej "Bitwa pod Wiedniem" w reżyserii Renzo Martinelliego. Łącznie poszukiwanych było kilkudziesięciu statystów.
- To role trzecioplanowe: Dworzanie, szlachta, służba, dygnitarze, więc przyjemne postacie. Każdy statysta otrzyma też kostium, stąd tak skrupulatnie pytamy o wymiary kandydatów - wyjaśnia Radosław Cabała z firmy castingowej Stars Impresariat.
Jednak nawet przed statystami stawiane są pewne wymagania, głównie wizualne.
- Szukamy osób o jasnej karnacji i oczach, naturalnych cięciach, czyli żadnych współczesnych fryzur, farb, tipsów. To będzie film historyczny, dlatego szukamy osób pasujących do epoki. Klasycznego słowiańskiego typu urody. - mówi Cabała - produkcja przyjeżdża do nas z południa, dlatego statystów o południowym typie urody było już aż nadto.
Andrzej i Krystyna na casting przyjechali z Woli, nigdy wcześniej nie mieli okazji zagrać w filmie.
- Zobaczyliśmy informacje w internecie, więc postanowiliśmy skorzystać. Mieszkamy w okolicy więc mieliśmy blisko, a i obsada filmu jest interesująca. W Pszczynie było już kręconych kilka filmów, ale nigdy nie mieliśmy na to czasu - mówią.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?