Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żubrzątko odrzucone przez matkę zaadaptowali ludzie. Niezwykła historia w Pszczynie ZDJĘCIA

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Żubrzyk w zagrodzie pokazowej w Pszczynie. Z lekarzem weterynarii Mieczysławem Hławiczką
Żubrzyk w zagrodzie pokazowej w Pszczynie. Z lekarzem weterynarii Mieczysławem Hławiczką Jolanta Pierończyk
Żubrzątko odrzucone przez matkę zaadaptowali ludzie. Niezwykła historia w Pszczynie, w zagrodzie pokazowej. Mieczysław Hławiczka, który żubrami opiekuje się prawie pół wieku, zapewnia, że taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy. Żubrzątko karmią pracownicy zagrody, a do towarzystwa dostało małą owieczkę, z którą bardzo się zaprzyjaźnił.

Urodziło się 18 października 2019 jako jedyne w tym roku żubrzątko w pszczyńskiej zagrodzie pokazowej. Nic nie wskazywało na to, że może być inaczej niż zwykle. Jego matka, siedmioletnia Platanka, wychowała już trzy czy cztery cielaki. Na czas porodu, jak zawsze, odsunęła się od stada.

- Wycieliła się w samym rogu, na końcu. Cielak był bardzo słaby, nie mógł wstać. Przychodziła do niego, próbowała go podnieść, on nie mógł, ale jak już wstał, to nie potrafił napić się mleka. Prawdopodobnie go nie miała. Może to był powód odrzucenia. Może poród był bardzo trudny i dlatego nie zaakceptowała małego. Nie wiemy. Nie wiadomo, czy takie sytuacje zdarzają się w stadach żyjących dziko, ale wśród żubrów, którymi zajmuję się prawie 50 lat, jest to pierwszy taki przypadek - mówi lekarz weterynarii, Mieczysław Hławiczka.

- Kiedy podszedł do matki, został tak odrzucony rogiem, że zrobił salto w powietrzu i wylądował na ziemi bez przytomności. Pracownicy zagrody natychmiast zabrali do samochodu i przewieźli w inne miejsce - opowiada burmistrz Dariusz Skrobol dodając, że podobnie potraktował go byk, który już wcześniej wykazywał niezadowolenie z obecności małych. I tu też interweniowali pracownicy zagrody.

- Można powiedzieć, że to jedyny żubr, który jeździł samochodem - mówi burmistrz pszczyński.

I jedyny, którego zaadoptowali ludzie. Dr Hławiczka mówi wprawdzie, że dzikie zwierzęta nie powinny się przyzwyczajać do obecności ludzi, ale w tym przypadku nie ma wyjścia. Bez pomocy ludzi żubrzyk nie miałby szans. Został umieszczony w zagrodzie bocznej.

- Byliśmy przygotowani na ewentualne konflikty w stadzie. Projekt zagrody od początku zakładał miejsce, gdzie można umieścić zwierzę, którego stado by nie przyjęło. Nasz maluch jest pierwszym, który tu się znalazł - mówi burmistrz.

Wygląda i czuje się dobrze. - Traktujemy go jak cielaka domowego. Początkowo, przez dwa tygodnie, dostawał siarę od krów z jednego z pszczyńskich gospodarstw. Teraz karmiony jest mieszanką mlekozastępczą, ale ma też stałą karmę. Jest to zboże specjalnie przygotowane, taka mieszanka w formie mussli - mówi Mieczysław Hławiczka.

Weterynarz zapewnia, że żubrzyk jest w dobrej kondycji, ale zachowuje się inaczej niż cielę żyjące w stadzie. Tamto boi się ludzi, a to wręcz przeciwnie. - Jesteśmy jego matką, w nas ma oparcie - mówi weterynarz.

Pracownicy zagrody nie tylko go karmią, ale i przychodzą przytulić, pogłaskać.

- Tak trzeba, skoro jest sam. W stadzie miałby się do kogo przytulić, z kim pobawić, a tu nie. Dlatego do stałego towarzystwa dodaliśmy mu starszą o pół roku owieczkę. Bardzo się zaprzyjaźnili - mówi dr Hławiczka.

Hodowanie odrzuconego żubra potrwa co najmniej rok. W naturze przez rok jest karmiony mlekiem matki, czasem dłużej. Ten już teraz jest przyzwyczajany do karmy zbliżonej do tej, jaką mają starsze żubry. Dr Hławiczka ma w planach próby połączenia go ze stadem, ale gdyby się ten plan nie powiódł, to będzie sobie żył z dala od tamtych żubrów.

- Wtedy spróbujemy dołączyć do niego jakąś młodzież - mówi weterynarz.

Zobaczcie koniecznie

Imię dla żubra. Konkurs

Na razie trzeba mu znaleźć imię. Tradycją jest konkurs. Propozycje można zgłaszać do 16 grudnia mailowo na adres [email protected] lub listownie: Pokazowa Zagroda Żubrów, ul.Żorska 5, 43-200 Pszczyna.

Imię musi być rodzaju męskiego i zaczynać się od liter PL, zgodnie z oznaczeniem pszczyńskiej linii hodowlanej, której założycielami byli Planta i Plebejer. Rodzice żubrzyka noszą imiona: Platanka i Plisar.

Każdy może przesłać tylko jedną propozycję podpisaną danymi do kontaktu.

Wyniki konkursu zostaną opublikowane 23 grudnia na www.zubry.pszczyna.pl.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto