Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żony górników i pracownice kopalni Krupiński jadą do premier Szydło z petycją

Redakcja
Wyprawa górników kopalni Makoszowy pod dom premier Szydło nie uratowała ich kopalni przed zamknięciem. Jak będzie w przypadku inicjatywy żon górników i pracownic kopalni Krupiński?
Wyprawa górników kopalni Makoszowy pod dom premier Szydło nie uratowała ich kopalni przed zamknięciem. Jak będzie w przypadku inicjatywy żon górników i pracownic kopalni Krupiński? Dziennik Zachodni
Około 50 pań - pracownic oraz żon górników z kopalni Krupiński (Jastrzębska Spółka Węglowa) wybiera się we wtorek do Warszawy. Chcą wręczyć premier Beacie Szydło petycję w obronie tego zakładu wydobywczego. Zgodnie z decyzją walnego zgromadzenia spółki, kopalnia ta miałaby trafić do likwidacji do 31 marca.

Z samego rana, bo o godz. 6 spod kopalni Krupiński z Suszca wyjedzie autokar z ok. 50 paniami - pracownicami oraz żonami górników z tego zakładu wydobywczego. Kierunek: Warszawa. Kobiety chcą wręczyć premier Beacie Szydło petycję w obronie tego zakładu wydobywczego, który decyzją walnego zgromadzenia JSW miałby trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń końcem tego miesiąca.

- Mamy nadzieje, że uda nam się porozmawiać z panią premier. Boimy się o przyszłość naszych rodzin i naszych miejscowości, bo kopalnia Krupiński jest największym pracodawcą w okolicy – mówi w rozmowie ze śląsko - dąbrowską Solidarnością - Danuta Siwonia, pracownica kopalni Krupiński i żona zatrudnionego w niej górnika.

- Przed wyborami politycy PiS mówili, że żadna kopalnia mająca złoża węgla nie będzie likwidowana. KWK Krupiński jest jedną z najnowszych i najnowocześniejszych kopalni w Polsce, ma złoża pozwalające jej funkcjonować i dawać miejsca pracy jeszcze przez wiele lat. Liczymy, że pani premier wysłucha naszych argumentów i zablokuje decyzję o zamknięciu naszej kopalni – podkreśla.

Pierwsze przymiarki ws. przekazania Krupińskiego do SRK trwały już od sierpnia 2016 roku, a decyzja w tej sprawie zapadła na posiedzeniu nadzwyczajnego walnego zgromadzenia JSW na początku grudnia. Spółka regularnie informuje o trwającej alokacji pracowników z Suszca do innych zakładów wydobywczych, należących do JSW. Zgodnie z obietnicami - w przypadku likwidacji tej kopalni, żaden z górników ma nie stracić pracy. Do minionego poniedziałku zostało przeniesionych już ok. 311 górników z ok. 2-tysięcznej załogi.

Niemniej jednak sprawa likwidacji tej kopalni od miesięcy budzi spore emocje. Temat ten był poruszany m.in. na dwóch posiedzeniach Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, powstał nawet specjalny zespół, który miał ocenić szanse i perspektywy dalszego funkcjonowania tego zakładu wydobywczego. Do raportu końcowego zgłoszono jednak 9 zdań odrębnych. Przedstawiciele Ministerstwa Energii informowali w połowie stycznia, że wykonano już osiem analiz ws. Krupińskiego i żadna z nich nie potwierdziła, iż kopalnia ta ma szansę na prowadzenie stabilnego i rentownego wydobycia. W ciągu ostatnich 10 lat zakład wygenerował ok. 1 mld zł strat, a - według informacji ME - utrzymanie go w strukturach JSW do 2021 roku - przyniosłoby kolejnych ok. 230 mln zł strat.

Dodajmy, że przekazanie tej kopalni do SRK było jednym z warunków porozumienia zawartego z instytucjami finansowymi, posiadaczami obligacji JSW, które zgodziły się na restrukturyzację zadłużenia spółki. Krzysztof Tchórzewski, minister ds. energii wielokrotnie powtarzał, że wycofanie się z tej decyzji, może zachwiać cały wdrażany program naprawczy dla JSW.

W poniedziałek Rada Nadzorcza JSW zdecydowała o odwołaniu ze stanowiska zarządu spółki - Tomasza Gawlika. Mieczysław Kościuk, przewodniczący Solidarności w tej kopalni nie ukrywa, że z decyzją tą wiąże nadzieje na odwrócenie skutków grudniowej uchwały walnego zgromadzenia spółki.

- Widocznie ten zarząd stracił zaufanie w oczach ministra (ds. energii - przyp. red.) - komentuje Kościuk i przypomina, że to za kadencji tego zarządu została podjęta decyzja o likwidacji zakładu z Suszca. - Oczekujemy, że nowy zarząd wystąpi z wnioskiem do ministra o reasumpcję tej uchwały lub przyjęcie nowej koncepcji funkcjonowania kopalni Krupiński - dodawał.

Nowa koncepcja funkcjonowania kopalni Krupiński zakłada zmianę profilu wydobycia - z węgla energetycznego na węgiel koksujący. Kopalnia ta posiada węgiel koksujący, ale z przedstawianych wyliczeń wynikało, iż dotarcie do tych złóż może pochłonąć ok. 300 mln zł.

Z naszych informacji wynika, że prezes PiS - Jarosław Kaczyński ma dzisiaj zostać zaproszony do przyjazdu na tę kopalnię. Termin w zaproszeniu nie jest wskazany, ale w Suszcu chcieliby, aby doszło do tego jak najszybciej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto