MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zagrali naprawdę ostro

(gsc)
W sobotę na stadionie przy ul. Bogedaina nie zobaczyliśmy wielkiego widowiska. Fot: Jerzy Gościński
W sobotę na stadionie przy ul. Bogedaina nie zobaczyliśmy wielkiego widowiska. Fot: Jerzy Gościński
Derbowe spotkanie pomiędzy Iskrą a Nadwiślanem Góra nie było wielkim widowiskiem. Ostatecznie gospodarze wygrali 1:0, po bramce zdobytej przez Przemysława Pitrego już w 8 minucie meczu.

Derbowe spotkanie pomiędzy Iskrą a Nadwiślanem Góra nie było wielkim widowiskiem. Ostatecznie gospodarze wygrali 1:0, po bramce zdobytej przez Przemysława Pitrego już w 8 minucie meczu.
Już pierwsza akcja przyniosła gospodarzom gola, a jak to często bywało już wcześniej, pod bramką rywala sprytem popisał się wspomniany Pitry. Potem goście za wszelką cenę dążyli do wyrównania, a miejscowi szukali w kontrach szansy na kolejne gole.

Skuteczność nie była jednak najmocniejszą stroną graczy obu drużyn. Kiedy w końcu Rafał Dąbrowski zrobił wszystko, jak należy, i pięknie uderzył z 20 metrów, futbolówka uderzyła w wewnętrzną część poprzeczki bramki Jarosława Płonki i odbiła się od murawy kilka centymetrów przed linią. Miejscowi, szczególnie pod koniec meczu, gdy górzanie postawili wszystko na jedną kartę, mieli kilka okazji do podwyższenia rezulatatu, ale w żaden sposób nie umieli skutecznie sfinalizować stworzonych okazji.

- Najważniejsze są kolejne punkty. Nie zgadzam się z opinią, że nam już nic nie grozi. Nie możemy oglądać się na innych, dlatego uważam, że dopiero zdobycie w pozostałych meczach jeszcze sześciu punktów pozwoli nam powiedzieć, że możemy być pewni pozostania w lidze okręgowej. Owszem, są tacy, którzy mają się od nas gorzej, ale to nie zwalnia nas z dalszej walki - powiedział Kornel Ryguła, trener Iskry.

Sobotnie zawody były zupełnie bez powodu często przerywane przez arbitra. Piłka nożna jest grą kontaktową i każdego dotknięcia rywala nie można traktować jako przewinienia. Szkoda tylko, że przy swojej skrupulatności, rozjemca nie zauważył kilku brutalnych zagrań zawodników obu stron, które naprawdę wymagały interwencji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto