Będą budki, jakie zawsze pojawiały się na jarmarku, ale rozstawiamy je w większych odstępach. Będą one do dyspozycji przedsiębiorców, którzy od lat z nami współpracują. Nie ma w tym roku sceny ani karuzeli, ale z zachowaniem wymogów sanitarnych można zrobić świąteczne zakupy - mówi burmistrz Dariusz Skrobol.
W budkach znajdziemy rękodzieło, miody, wędliny, sery, ale także różności przygotowane przez szefów kuchni pszczyńskich restauracji. Wszystko, oczywiście, na wynos. Nawet grzaniec. O żadnym biesiadowaniu nie ma mowy.
Nie jest to zresztą jarmark świąteczny, ale Świąteczny Weekend Zakupów, który potrwa do niedzieli. Prócz punktów gastronomicznych i innych stoisk na rynku czynne będą sklepy i lokale przy uliczkach wokół rynku.
Po zmroku na rynku pojawi się świąteczna iluminacja.
Nie będzie w tym roku zupy wigilijnej w tradycyjnym wydaniu, rozlewanej przez burmistrza i starostę. OSP Pszczyna, owszem, przygotuje, jak zwykle, zupę grzybową, ale będzie jej mniej (150 litrów) i w litrowych słoikach będzie czekać na potrzebujących w trzech jadłodzielniach (przy kościołach Wszystkich Świętych i Podwyższenia Krzyża oraz przy Paderewskiego 3 na Starej Wsi. Zostaną tam dostarczone w niedzielę w godz. 10-11. Potrzebujący znajdą tam także chleb i pierniki.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?