Jak zobaczę jakiś motyw, zjawisko malarskie, które mnie emocjonalnie kopnie, od razu chcę to zatrzymać. Zatrzymać ten moment, który mnie "kopnął". I to nie pozwala mi odejść na emeryturę, rozstać się z malowaniem. A nawet powiem więcej: z biegiem lat tych zjawisk malarskich widzę coraz więcej. I im jestem straszy, tym bardziej jestem spragniony malowania, zwłaszcza emocjonalnego, czyli na żywo - mówi Stanisław Mazuś, który 7 listopada 2021 r. skończy 81 lat.
Jest znany ze swojej pracowitości. Na plenerach malarskich (ich liczba dochodziła czasem do jedenastu w ciągu roku) nie rozstawał się ze swoim sprzętem do malowania. Malował zawsze od piątej rano do zachodu słońca.
- Na plenerach ciągle myślę o malowaniu i o nowym obrazie, którym mógłbym zaskoczyć i siebie, i kolegów. Jestem człowiekiem emocji i moje obrazy powstają pod wpływem emocji. Nie korzystam ze zdjęć, nie kombinuję, nie deformuję, ale staram się pokazać prawdę - podkreśla artysta, dodając, że zawsze zależało mu, by zostawić jak najwięcej śladów w danym miejscu i z uczestnikami takiego czy innego pleneru.
- Stanisław Mazuś jest malarzem powietrza. I to powietrze - raz pozłocone, raz gorące, innym razem zimne - buduje nam formę w obrazie. Dziś tego uczelnie nie uczą. Malarze już tego nie stosują. Stanisław jest malarzem przestrzeni - powiedział artysta Lech Kowalczyk podczas otwarcia wystawy malarstwa Stanisława Mazusia w Miejskiej Galerii Sztuki Obok w Tychach.
Stanisław Mazuś - niezwykły artysta, twórca niezwykłych obrazów. Do 12 listopada jest okazja, by je zobaczyć w Miejskiej Galerii Sztuki Obok w Tychach.
ZOBACZ TAKŻE
Stanisław Mazuś i jego droga do malarstwa
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?