MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sędziowskie serce

Jerzy Gościński
Gracze Nadwiślana byli w sobotę skuteczniejsi.  Fot: Jerzy Gościński
Gracze Nadwiślana byli w sobotę skuteczniejsi. Fot: Jerzy Gościński
Tak ułożył się harmonogram gier grupy pierwszej ligi okręgowej, że niemal w każdej kolejce dochodzi do derbów naszego powiatu. W ubiegłą sobotę Sokół Wola grał z Nadwiślanem Góra, w środę LKS Łąka podejmowała graczy z ...

Tak ułożył się harmonogram gier grupy pierwszej ligi okręgowej, że niemal w każdej kolejce dochodzi do derbów naszego powiatu. W ubiegłą sobotę Sokół Wola grał z Nadwiślanem Góra, w środę LKS Łąka podejmowała graczy z Woli. Z kolei jutro Iskra Pszczyna zmierzy się z Krupińskim Suszec.
Jeśli zbliża się termin derbowego meczu w Woli to nieuchronny znak, że należy przygotować parasole. Nie inaczej było w ubiegłą sobotę, gdy Sokół podejmował rywala zza miedzy, Nadwiślana Górę. Nie była to co prawda wielka ulewa, ale drobny deszczyk towarzyszył przez cały czas walczącym piłkarzom.

Przed meczem działacze obu klubów udali się do arbitrów, by ci wstrzymali się z pochopnym rozdawaniem kartek zawodnikom jak dlugo to możliwe, wszak derby zawsze są pretekstem do bardziej ostrej walki. Sędziowie wzięli sobie to do serca i długo pozwalali zawodnikom na wiele. Dopiero w 42 minucie Damian Parusel musiał już zobaczyć kartonik za ostre wejście w Wojciecha Matyję. Przy okazji obrońca Nadwiślana sprokurował rzut wolny dla miejscowych, który omal nie skończył się golem dla gospodarzy. Szymona Kwiatkowskiego próbował zaskoczyć kąśliwym strzałem Mirosław Madeja, jednak bramkarz z Góry w fantastycznym stylu wybił piłkę na korner.
Po zmianie stron bardziej zdecydowanie zaczęli poruszać się piłkarze Nadwiślana i już w 57 minucie Rafał Dąbrowski strzałem w krótki róg pokonał Krzysztofa Kijasa w bramce gospodarzy.

- Nie kombinowałem tylko po dokładnym podaniu uderzyłem piłkę z całej siły i wpadła tam gdzie trzeba. W takich sytuacjach nie można się zastanawiać. Trzeba działać - powiedział autor gola.
Wolanie bardzo chcieli odrobić straty, jednak w 79 minucie nie było już wątpliwości, kto tego dnia zdobędzie trzy punkty. Drugiego gola dla Nadwiślana zdobył Marek Jędryszczyk finalizując dokładne podanie od kolegi.
W środę odbyła się kolejna seria spotkań na tym szczeblu, jednak nie byliśmy w stanie podać wyników spotkań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto