MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rękopis znaleziony w goczałkowickich śmieciach

Sylwia Plucińska
Ci, co zaśmiecają nam otoczenie nierzadko zostawiają swoje "wizytówki"
Ci, co zaśmiecają nam otoczenie nierzadko zostawiają swoje "wizytówki" Sylwia Plucińska
Tym razem "Dziennik Zachodni" połączył swe siły ze Strażą Miejską z Pszczyny i razem wyruszyliśmy na patrol ekologiczny...

Dla młodszego inspektora Jacka Dyrdy i młodszego strażnika Jarosława Mazura sprawdzanie miejsc, które "przyciągają" śmieci to nie pierwszyzna. Bezbłędnie trafiają w dziesiątkę podjeżdżając na pobocze ul. Rybnickiej. Po prawej stronie, niedaleko granicy Pszczyny z Radostowicami rośnie zagajnik. Przed nim droga lekko się poszerza tworząc wygodne miejsce do zaparkowania samochodu. Tak też uważają ci, którzy oszczędzają na wywozie śmieci. Bo zbocze skarpy usiane jest workami ze śmieciami, ale nie tylko. Kilka plastikowych skrzynek i porozrzucane pieczarki mógłby świadczyć o tym, że ktoś posprzątał magazyn w warzywniaku. Oprócz "przypadkowych reklamówek leżą także pozbierane do specjalnych worków na śmieci. Ktoś sobie zadał trud ich zgromadzenia, a potem hurtowo wyrzucił właśnie na skarpę prowadzącą do zagajnika.

- Droga jest wojewódzka, ale w administracji Powiatowego Zarządu Dróg. Do nich trafi informacja z naszej dzisiejszej wizji - mówi Jacek Dyrda.

Następny przystanek robimy na Łąckiej Grobli. Jak sama nazwa świadczy, jest to bardzo stara droga. Przejechać nią można z Poręby do Łąki, skręcając w lewo na wysokości lasku, w którym swoją bazę ma Koło Łowieckie Cyranka. Grobla wije się między starymi drzewami. Jej pobocza schodzą ostro w dół. Tutaj co kawałek zobaczyć można mniejszą lub większą stertę worków ze śmieciami. W jednej z nich Jacek Dyrda znajduje nalepkę z przedniej szyby samochodu. - Pełnego numeru nie odczytam, ale spróbujemy sprawdzić na podstawie tego, co da się odcyfrować. Nalepka z literami KAW trafia między kartki służbowego notesu.

W pobliżu śluzy na Pszczynce kolejna sterta, potem jeszcze trochę połamanego eternitu i w miejscu, gdzie od grobli odchodzi droga nad staw - trafiamy na kilkanaście worków ustawionych jeden obok drugiego. W środku: zwoje dętek samochodowych, gruz i odpady po remoncie.

Sołtyska Łąki Anna Bratek nie jest zdziwiona naszymi odkryciami. - Na Łąckiej Grobli odkąd pamiętam ludzie wyrzucali śmieci. I tak zostało do dziś, chociaż wszyscy mamy umowy na wywóz odpadów. Ale nasze ekipy nie zabierają resztek po remontach i dużych gabarytów. Każdy ma na takie śmieci zamówić dodatkowy kontener. Widać, nie wszystkim się chce to robić. Poza tym jest to droga przelotowa, więc każdy może tam upuścić worek z czymś, czego chce się pozbyć. Nikt nie wie, jak ten problem rozwiązać, a strażnika nikt tam przecież nie postawi.

Śmieci z Łąckiej Grobli będzie musiało uprzątnąć Nadleśnictwo Kobiór i PZD. Do jednego należy las, do drugiego droga.

Na granicy Pszczyny i Goczałkowic wzdłuż Drogi Krajowej nr 1 znajdują się działki inwestycyjne. Na drodze dojazdowej i wokół ronda bazę noclegową zrobili sobie kierowcy tirów. Odjeżdżając zostawiają śmieci, których nikt nie sprząta. Szlak worków, petów, opakowań po chemikaliach samochodowych ciągnie się kilkaset metrów. Zimą cały ten śmietnik pokrywał śnieg, teraz wiatr roznosi go po polach. Teren należy do gminy Goczałkowice, więc od niej trzeba oczekiwać jego wysprzątania i jakiegoś racjonalnego rozwiązania problemu. Może trzeba tam po prostu postawić jakieś pojemniki.

Zarośla i zapadliska za zjazdem z DK-1 do uzdrowiska to kolejne miejsce, w którym można spotkać porzucone opony samochodowe, zużyte filtry, płachty folii, worki z pampersami (w nowych piecach c.o. źle się palą). To też "wiekowe" dzikie wysypisko. Gmina co prawda postawiła tam tabliczkę zakazującą wysypywania śmieci, ale specjalnego skutku ona nie odnosi. Za to z jednego z worków sterczał liścik z domowej korespondencji. Dowód - na zdjęciu powyżej. W tym samym worku znajdowała się także lista zakupów, a na niej "Dziennik Zachodni" - gazeta". Skoro więc "mamusia" jest naszą czytelniczką, niech weźmie sobie do serca także naszą akcję i więcej niech nam takiego wstydu nie robi. A Pawełkowi - niech daje lepszy przykład.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto