„Uprzejmie informujemy, że wszystkie rozmowy są rejestrowane, jeżeli nie wyrażają Państwo zgody na ich nagrywanie prosimy o rozłączenie się” - taki komunikat od kilku dni słyszą wszystkie osoby dzwoniące do Urzędu Miejskiego w Pszczynie. Dlaczego zdecydowano się na wprowadzenia takiego systemu?
Jak poinformował, burmistrz Dariusz Skrobol, jest to spowodowane dużą ilością agresywnych telefonów od petentów. -Zdarza się, że ze strony dzwoniącego pada dużo wulgaryzmów. Są to przypadki jednostkowe jednak potem osoba, która dzwoniła, przychodzi i ma pretensje, bo ktoś jej mówił, że zachowała się „tak i tak”. Ona zaprzecza. Jest słowo przeciw słowu. Teraz będzie słowo przeciwko nagraniu - mówi. Dodaje, że takie telefony urzędnicy odbierają szczególnie w sytuacjach kryzysowych, np. związanych z podtopieniami. - Mieszkańcy dzwonią, szczególnie w tych okresach, kiedy są zalania, jest mokro, a wiemy, że połowę dróg w gminie mamy nie utwardzonych, to powoduje wzrost agresji - tłumaczy burmistrz. Nagrania mają być wykorzystywane tylko w konfliktowych sytuacjach.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?