Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczyna: Ratunku, usuńcie nam to gniazdo os!

Jolanta Pierończyk, KS
Roboty przy usuwaniu gniazd os i szerszeni jest w tym roku dużo
Roboty przy usuwaniu gniazd os i szerszeni jest w tym roku dużo arc
Pszczyńscy strażacy odbierają coraz więcej próśb, aby usunęli gniazda os. W tym roku jest wysyp. Dlaczego?

W pasiece mam więcej os niż pszczół. Nie pamiętam takiego roku - mówi Edmund Bryjok, pszczelarz. - Wszyscy pszczelarze się skarżą. Wiadomo, osa niszczy pszczoły, wyjada pokarm… Żadnymi środkami chemicznymi nie da się jej zwalczyć, bo padłyby też pszczoły. Pozostaje rozstawianie butelek po piwie lub z odrobiną piwa na dnie jako przynęta. Po pół butelek dziennie się łapie tych os.

Straż pożarna potwierdza. -Mamy dużo więcej zgłoszeń. Jednak to nie straż zajmuje się usuwaniem gniazd, a specjalistyczne firmy. Straż interweniuje tylko wtedy, jeśli osy, czy szerszenie pojawią się w okolicach budynków użyteczności publicznej, np. przy szkołach czy ośrodkach zdrowia.

Ale skąd aż taki wysyp os w tym roku?

- Gorące lato sprzyja rozmnażaniu owadów - tłumaczy Marcin Walczak, entomolog z Wydziału Biologii i Ochrony Roślin Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. - Do tego jeszcze mają w ogrodach mnóstwo pokarmu, bo intensywne deszcze, grad uszkodziły wiele owoców, które albo leżą pod drzewami, albo trafiły na śmietnik. Jak już powiedziałem, wysokie temperatury przyspieszają metabolizm owadów, cykl rozwojowy zachodzi szybciej, szybciej przechodzi z jednego stadium w drugie. Tak więc w obecnej sytuacji mają idealne warunki do zwiększenia liczebności. I wszystko wskazuje, że tak może być do późnej jesieni. Jedyna pociecha to taka, że osa nie użądli, jeśli się jej nie przyciśnie, nie uderzy, czy w inny sposób nie zaatakuje. Najlepszym przykładem właściwego zachowania są właściciele sadów z drzewami brzoskwiniowymi, bo tam jest os wyjątkowo dużo. I sadownicy musieli się do nich przyzwyczaić. Po prostu nie zwracają uwagi, że one tam sobie po nich chodzą - mówi Walczak. Jeśli już jednak dojdzie do ukąszenia, specjalista od owadów radzi zasięgnąć konsultacji lekarskiej. Odradza też samodzielne likwidowanie gniazd os.
Tak więc osa nieatakowana jest niegroźna, natomiast trzeba bardzo uważać, by jej nie zjeść z owocem czy nie wypić z jakimś napojem, które osy też lubią. Osy potrafią dostać się nawet do gniazda nasiennego i jednocześnie w pięć, a nawet dziesięć sobie żerować. Dlatego z owocami, zwłaszcza gruszkami i jabłkami, trzeba bardzo uważać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto